Wpis z mikrobloga

Od co najmniej 6 lat mam myśli samobójcze(zero podejść czy poważnych planów), doświadczam wiele symptomów ADHD, depresji, OCD, fobii społecznej i lęku uogólnionego, niektóre z nich od najmłodszych lat, niektóre od ponad 8 lat, niektóre zacząłem dostrzegać ~3-4 lata temu. Nie postrzegam swojego życia wartego życia. Chciałbym wieść dobre życie, ale sądzę, że szanse na to są już na tyle znikome, że prościej jest się pogodzić ze swoim losem. Mam wrażenie, że jedyne co mnie jeszcze trzyma przed magikiem to moja babcia i mój kot. Myślę o wizycie u psychoterapeuty lub psychiatry, lecz nie wiem do kogo należy się zgłosić w pierwszej kolejności.

Zrobiłem chyba wszystko co mogłem w kwestii "samopomocy", spędziłem chyba tysiące godzin przez te lata próbować pozbierać się w całość, bez znaczącego suckesu. To wszystko jest jak próba ratowania tonącego statku wiaderkiem. Po tym czasie myślę, że jedyne rzeczy które mogłyby mnie uratować to wygranie w lotka albo leki.

Czytałem, że generalnie jeśli ktoś odczuwa myśli samobójcze to powinien się zgłosić od razu do psychiatry. Czego nie mówić, żeby mnie nie zamknęli w pokoju z miękkimi ścianami? Na co uważać? Co mówić? Czy oprócz spisu objawów i dolegliwości powinienem zapisać jakieś swoje przemyślenia, filozofie, wartości i poglądy? Czy powinienem zrobić spis rzeczy, któych się podejmowałem żeby walczyć z przegrywem?

Chciałbym, żeby ta wizyta(jeśli w ogóle się na nią odważę) była jak najbardziej owocna i wydajna, nie mam siły(ani środków) żeby przechodzić przez 15 nietrafionych diagnóz żeby odkryć co mi zrujnowało całe życie za następne 30 lat. Nie chcę ominąć nic co mogłoby pomóc w celnej diagnozie. To moja ostatnia deska ratunku.

#depresja #adhd #przegryw #ocd #nerwicalekowa #fobiaspoleczna #samobojstwo #psychologia #psychiatria #lekarz #psychoterapia
  • 13
Chciałbym, żeby ta wizyta(jeśli w ogóle się na nią odważę) była jak najbardziej owocna i wydajna, nie mam siły(ani środków) żeby przechodzić przez 15 nietrafionych diagnóz żeby odkryć co mi zrujnowało całe życie za następne 30 lat. Nie chcę ominąć nic co mogłoby pomóc w celnej diagnozie. To moja ostatnia deska ratunku.

Czytałem, że generalnie jeśli ktoś odczuwa myśli samobójcze to powinien się zgłosić od razu do psychiatry. Czego nie mówić, żeby
@lilchong: Ogólne życie nie jest warte przeżycia. 
Fobia społeczna i lęki to symptomy niskiej pozycji genetycznej lub społecznej a zazwyczaj połączeniem jednego i drugiego. 
Jeśli tak właśnie jest w twoim przypadku, to nie nastawiaj się na jakieś zmiany swojej egzystencji. Możesz jedynie spróbować zaakceptować życie pariasa na marginesie społeczeństwa.
@lilchong: Do psychoterapeuty (polecam terapię nurtu ACT). Psychiatrii unikaj jak ognia. To znaczy, wynik brania leków psychiatrycznych jest nieprzewidywalny, mogą Ci pomóc, ale mogą Cie też zmusić do zabicia siebie (są gorsze rzeczy od depresji, takie jak wlasnie uszkodzenia spowodowane psychmeds). Polecam zrobienie dobrego researchu.
@cocklush69:

Duzo tez zalezy od farta jezeli chodzi o leki, niestety dobor lekow to troche strzelanie na oslep, bo tolerancja lekow i odpowiedz na nie/skutki uboczne sa cecha osobnicza, nie do przewidzenia. Czasem sie udaje trafic lek za pierwszym razem, czasem za piatym


Czyli w skrócie "lekarz" #!$%@? robi, a mimo to zarabia 200zł/h. No ale to nie on idiota tylko ludzie, co krytykują oczywiste wady działania psychiatrii ¯_(ツ)_/¯.

Jak myślisz,
@cocklush69: Teraz doczytałem inny post i ty byłeś zaledwie u 2 psychiatrów i śmiesz na tej podstawie mówić, że oni są spoko xD. Przecież to totalna amatorka z twojej strony. Zostaw temat ludziom co mają w tym jakieś doświadczenie.
@Kamilo67: przeczytaj tamtą nitkę jeszcze raz i zastanów się czy tamten konkretny post dotyczy dwóch psychiatrów czy może dwóch psychoterapeutów, to po pierwsze. Po drugie, ocenę skuteczności psychiatrii zostawiam ludziom którzy się na tym znają ( akademickie środowiska medyczne ), a nie ludziom którzy mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Po trzecie, trudno traktować poważnie ludzi, którzy negują skuteczność medycyny. Jesteś foliarzem i ch uj
@cocklush69: Gdzie neguję medycynę? Wskaż mi to, skoro tylko ty umiesz czytać ze zrozumieniem. Gdzie poza tym widzisz w tym medycynę, skoro sam przyznajesz, że dobieranie leków przez psychiatrę to loteria i nie kierują się w zasadzie niczym przy tym. Także na co mi psychiatra, skoro jego rola sprowadza się tylko i wyłącznie do przepisania recepty? Fajnie, że wierzysz "akademickim środowiskom medycznym", szkoda tylko, że masz wywalone, że w Polsce służba
@lilchong: Przede wszystkim nie słuchaj tej gadki, żeby im mówić całą prawdę, bo niestety ale szpitale psychiatryczne w Polsce to tragedia Nękanie, izolacja, chamstwo personelu, inwigilacja, słaba jakość terapii o ile w ogóle są, bo często tylko do gęby nacisną SSRI i uznają, że sprawa załatwiona. Osoby, co bronią tych miejsc zazwyczaj nigdy w nich nie byli i mają zerowe pojęcie w tym temacie, a całą wiedzę czerpią jedynie z suchej