Wpis z mikrobloga

#fotografia Ostatnio byłem na wycieczce w górach i zabrałem swój aparat. Przyzwyczajony jestem do robienia zdjęć w RAW i teraz mnie naszła taka myśl organizacyjna, bo jeszcze nie jestem tak obcykany w tych sprawach. Przypuśćmy, że podczas całej wycieczki zrobie 100 zdjęć, które później należy poddać obróbce, w tym jeszcze kilkanaście zrobionych przez znajomych amatorów moim aparatem i teraz chcę zrobić folder ze zdjęciami i im go udostępnić. Przecież nie bede sie pier#$#@ z każym zdjęciem po kolei w lightroomie, a jeśli po porostu zaznacze wszystkie i wyeksportuje jako .jpg to będą wyglądać średnio, takie płaskie te zdjęcia. Jak to ogarnąć aby wszystkie były podrasowane i wyeksportowane w jpg? A może po prostu na takich wycieczkach od razu robić zdjęcia w jpg i nie kombinować później? Jak to u was wygląda?
  • 10
@MrFrost: przy imporcie w lr od razu nadawać preset z: korekcja zniekształceń obiektywu, korekcja aberracji, na to jakies podstawowe korekcje ekspozycji. Polecam mieć taki preset zawsze podczepiony pod import.

Z reszta nawet kopiowanie ustawień ze zdjęcia na zdjęcie to dwa kliknięcia , jeśli nie zmienia się drastycznie ekspozycja to 10 -20 robi się od razu.

Dla stu zdjęć z wycieczki to 2 minuty roboty.
@dqdq1: Spoko, dzięki za poradę, a powiedz mi, czy na wycieczkach również robisz zdjęcia telefonem? Jeśli tak to też w RAWach czy już normalnie jpg?
@powerfulally: właśnie czytałem na ten temat i wtedy tak, wtedy to się sprawdza, natomiast jeśli warunki oświetleniowe już są różne to wtedy jest więcej do przerabiania. Najlepiej chyba zastosować opcję "auto" do każdego zdjęcia, ale w Lr mobilnym można niestety tylko pojedynczo (chyba, że jeszcze nie odkryłem jak), a na kompie do wszystkich na raz