Wpis z mikrobloga

Taka rozkmina mnie naszła xD Ostatnio zauważyłem, że prawie w każdym #lidl , po tym jak wprowadzili kasy samoobsługowe to prawie jak by pana boga za nogi złapali. Olali taśmy i niech każdy zapier2ala i sam się ogarnia. Powodowało to we mnie niesmak ponieważ gdyż były kolejki teraz do samoobsługowych. Ale ostatnio zauważyłem, że co najmniej jedna taśma zawsze jest otwarta. Akurat był luz w sklepie to poszedłem do babeczki i zagadałem. No i ona mi powiedziała, że to był błąd przerzucać wszystkich klientów do samoobsługi bo już myślałby babeczki, że osiwieją z tego nieustannego tłumaczenia jak kasować, noszenie gotówki itd. Zatem wróciło do normy i jest znowu spokój.

A u Was jak to wygląda?

Kurde ale mi wpis wyszedł xD

#gownowpis
Pobierz acidd - Taka rozkmina mnie naszła xD Ostatnio zauważyłem, że prawie w każdym #lidl ...
źródło: Lidl_3000 kas samoobsługowych655
  • 12
@acidd: ja zawsze idę do samoobsługowej. Kolejki zazwyczaj nie ma, albo czasami jest 1-2 osoby. Nie widziałem sytuacji, żeby nie była otwarta żadna kasa zwykła. A co to tego jak ludzie (niekoniecznie starzy) nieogarniają tych kas to jest dramat. Same kasy mam wrażenie są trochę wolne, skasowałem ostatnio dwa razy ten sam produkt, bo myślałem, że się nie skasował i musiałem prosić o usunięcie, bo samemu się nie da.
Ogólnie jestem
w lidlu mi się nie podoba, że trzeba ilość podawać jak np. Bierzesz zgrzewkę wody..


@m4rio: mnie też, jakby zaprogramować to był jakiś wyczyn
Nie widziałem sytuacji, żeby nie była otwarta żadna kasa zwykła.


@Bpnn: u mnie w Dolinie Biedy (Wałbrzych :P) było to w pewnym momencie nagminne :/
@acidd: Zarówno jak i w Lidlu jak i w Biedrze w mojej okolicy zawsze była otwarta przynajmniej jedna kasa tradycyjne. W Lidlach i większej Biedronce dedykowana osoba do ogarniania kas samoobsługowych i kasjer przyspawany do kasy, w razie potrzeby więcej kas. W mniejszej biedronce za to, jeden kasjer, z doskoku ogarniający też samoobsługowe i pomarzyć można i innych kasach.
@acidd: W moim Carrefour był kiedyś super kasy, bo nie było sprawdzania wagi. Żadnych błędów, "poczekaj na pomoc" itp. Ale później dostawili i już nie jest tak fajnie.

Albo ludzie kradli, albo wygrała mentalność traktowania każdego klienta jak potencjalnego złodzieja. :/
@Pallazo: piwo bezalkoholowe wciąż ma alkohol. Tylko na tak niskim poziomie, że przepisy pozwalają nie umieszczać tego na etykiecie. Także nie wiem czy w ogóle by z tego zrezygnowali.