Wpis z mikrobloga

@siedzacyByk: wszystko działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przez dwa pierwsze dni jajca faktycznie bolały ale oceniłbym ból co najwyżej jako umiarkowany, nie brałem żadnych leków. Potem jeszcze przez około tydzień ból pojawiał się przy siadaniu i wstawaniu.

Na dłużej (ciężko mi ocenić ile dokładnie, może ok 2 miesięcy) zostało ze mną uczucie "ciągnięcia" w tej okolicy ale też nie nazwałbym tego jakimś dużym dyskomfortem, teraz już od
@frankenchrist: Jest co świętować. Rocznica postanowienia że nie sprowadzi nowego życia na świat


@Turkotka: chyba nie zawsze jest to jednoznaczne. U mnie już 1.5 roku od wazektomii, ale takiej decyzji jeszcze na 100% nie podjąłem - mam zamrożony depozyt nasienia, gdyby mi się odwidziało za 15-20 lat. Za to na pewno nie będę się rozmnażał w sposób nieplanowany, jak jakieś zwierzę.
Przez dwa pierwsze dni jajca faktycznie bolały ale oceniłbym ból co najwyżej jako umiarkowany, nie brałem żadnych leków. Potem jeszcze przez około tydzień ból pojawiał się przy siadaniu i wstawaniu.


Na dłużej (ciężko mi ocenić ile dokładnie, może ok 2 miesięcy) zostało ze mną uczucie "ciągnięcia" w tej okolicy ale też nie nazwałbym tego jakimś dużym dyskomfortem, teraz już od dawna nic mi nie przypomina że cokolwiek było grzebane.


@Owlosiaty-Dzik: U