Wpis z mikrobloga

@DaniArs: @grzybowsky macie jakiś link, potwierdzający, że to fejk? Ciekaw jestem bo mi dziś ta informacja chyba z 5 razy mignęła, ale wiadomo że teraz w necie trzeba być czujnym nawet w takich błahostkach, wszędzie fejki xd
@marfi: Otóż spieszę z odpowiedzią - nie chodzi o to, że nie ma linka potwierdzającego, że to fejk, tylko chodzi o to, że nie ma pół źródła potwierdzającego prawdziwość informacji.

Aferę wymyśliło jakieś gównokonto na Twitterze, które stwierdziło, że źródłem jest Charles Watts z goal.com - sprawdziłem dokładnie i gość od meczu ze Sportingiem nawet się nie zająknął o Kiwiorze, ani u siebie na TT, ani w artykułach, ani też nie