Wpis z mikrobloga

#kononowicz

Na dobranoc, trochę wspomnień.

Nie wiem jak Wam, ale mnie te filmiki z dawnych lat, gdy chłopaki wychodzili ze sporego dołka, byli bardzo biedni i cieszyli się z byle czego, byli spokojni, nie kłócili się, bardziej podobają się od tych dzisiejszych z ich ciągłymi kłótniami i roszczeniami, albo wyprowadzkami Majora. I ta marna gra aktorska Krzyśka i Wojtka (jeszcze wtedy nie Majora) coś pięknego. Zero stresu i śledzik zjedzony.

Dziękuję za tę wypowiedź. Scrollujcie dalej, dobrej nocy.
Kopytnik_1 - #kononowicz 

Na dobranoc, trochę wspomnień.

Nie wiem jak Wam, ale mnie...
  • 8
@Kopytnik_1: Ja absolutnie nie odbierałem tak Konona bo pamiętałem filmy z nim od roku 2006 jako "polityka" -... czyli złośliwego, zdemoralizowanego cwaniaka który za pieniądze zrobi to czego chce jego sponsor-właściciel,a potem na tego "właściciela" doniesie i go zgnoi. Liczyli, że znaleźli łatwego przygłupa, frajera itd ale muszą nad nim pracować i się męczyć bo on jest cwany pomimo ułomności
@Barszczukarp: Po spocie wyborczym z 2006 roku cała Polska miała Kononowicza za człowieka upośledzonego. Później, po okresie dużej rozpoznawalności przyszedł dla niego czarny okres (śmierci bliskich osób), rozpacze, lamenty i głoszenie chorych teorii spiskowych. Kononowicza wtedy miałem za człowieka poważnie chorego psychnicznie. I właśnie te późniejsze filmiki Niemieckiego (po pojawieniu się Wojtka) ociepliły mi wizerunek Konona. Były spokojne, nawet bym powiedział sympatyczne i śmieszne. Gdyby nie one, pewnie nie interesowałbym się
Knur jeszcze miał na twarzy taką naturalną pozytywność. Teraz to śmieć zdziadziały i wredota z mordy.


@KwadratF1: żadną tam pozytywność tylko tłuszcz przykrywał jego prawdziwe oblicze. A te pocieszne zachowania miał wytrenowane bo po śmierci bliskich, gdy stracił dostęp do ich świadczeń nauczył się, że jak będzie grał pokornego Krzysia-Misia to dostanie jakieś dary i napełni bemben