Wpis z mikrobloga

@JPRW: Matko... Ja też #!$%@?ę często głupoty, łykam ilości kwetiapiny jak schizofrenik, ale mimo wszystko są jakieś granice. Przecież gdyby moja psychiatra nie wiedziała, że to polityk i on by z nią zaczął dyskutować, to by wyszedł z gabinetu związany kaftanem.