Wpis z mikrobloga

Pracuję w Niemczech i 1700 € wpada co miesiąc (z czego odkładam 1000€ do skarpety). Z drugiej strony myślę nagminnie o tym, by zrobić jakąś szkolę policealną albo studia w Polsce, żeby mieć jakiś papier, dzięki któremu mógłbym zarabiać troszkę więcej lub przynajmniej lżej pracować (obecnie pracuję jako magazynier). Zostać w Reichu i odkładać 60 tys. zł rocznie czy coś zrobić ze swoim życiem i zdobyć jakiś fach?

#przegryw #niebieskiepaski #rozowepaski #pytanie #pieniadze #studbaza #

sososl

  • Zostań w Niemczech. Nie trać 3 lat na studia 45.5% (25)
  • Zrób kursy, studia. Trzeba myśleć perspektywicznie 54.5% (30)

Oddanych głosów: 55

  • 3
@apfi: W ramach kołpowania tez chcialem zrobic jakies studia, ale one sie tylko oplacaja, gdy idziesz na dzienne. Na zaocznych placisz za caly cykl nauki jakies 20-40k. Jedyne studia, na ktore warto isc, to jakas automatyka/elektryka, lekarskie albo informatyka, a reszta to kompletny bezwartosciowy syf. Z policealnych mozesz zrobic, jak masz mozliwosc jakies technikum samochodowe, elektryczne, mechatroniczne. Jest mala szansa, ze studia Ci sie zwroca. Raczej wiecej Ci da nauka jezyka
@apfi: przecież €1700 to poniżej minimalnej musisz zarabiać. Może idź na jakieś lekkie studia w Niemczech i równolegle do pracy jako student na 1/2 etatu bez podatków i dostaniesz €1100-1300/msc. Co to jest obecnie 60k oszczędności na rok?