Wpis z mikrobloga

gamer przymasował, co widac golym okiem. ale cos za cos - kardio mu siadło, bo dyszał jak tur. ogolnie walka taka sobie. gamrot przez to masowanie stracił na szybkosci. boksu nie poprawił nic. zero. mam wrazenie ze ciosy gamera nic nie ważą, nawet pomimo tej wiekszej masy miesniowej. on po prostu nie ma nokautującego ciosu (tak wiem raz znokautował) i samymi zapasami (bez kontroli) dalej sie nie przebije. robi sie bardzo schematyczny, ciagle te wjazdy po nogi. na plus na pewno to ze dluzej kontrolował na dole, a to dlatego, ze widac wjechala siłownia, to na pewno na duzy plus. walka wygrana zasluzenie, ale bez szału. zabraklo tej kropki nad i, bo spoko byl ten krufyciks. rywal niewygodny, z takimi zawsze ciezej sie walczy, bo trzeba skracac dystans, a gamer nie skracał. ktos z top5 go wyjasni spokojnie. a z ta szczęką to ktos pieprzy ze on ma mocną szczene? nie powiedziałbym - raczej szklaną. juz raz wyłapał mocnego gonga to siadł. ogólnie na plus, bo jednak wzial te walke bez pełnego obozu.

#ufc
  • 4
@presburger: Musisz sobie przedefiniować słowa szklana szczęka. Chłop w bodajże 4/6 walkach w ufc siadał, ale konwertował to w sprowadzenia, bo przez to że ma świetne cardio to ma też bardzo szybki czas dojścia do siebie po zainkasowaniu czystego uderzenia. Przecież ten cios Beneila, który go usadził zabiły na miejscu większość zawodników. Nie wiem czy taki był plan żeby bardziej przytrzymać Turnera kosztem wszystkiego, ale przez takie leżenie i kontrolę bez
@Karier: ja rozumiem twoj punkt widzenia. dopoki działa "konwertowanie" to jest wszystko cacy. ale ktos sprytniejszy zrobi dokładke i amen. chociaz fakt -do tej pory chyba nikt go nie znokautował, wiec teza o szklanej szczenie moze sie slabo w tym sensie bronic. cios benila słysze do teraz hehe z druga czescia zgadzam sie w pelni.