Wpis z mikrobloga

@sliti666: Miałem takiego jednego ancymona w zakładzie. To, że oddawał krew - to dobrze, nikt na to nie narzekał. Problemem było tylko to, że robił to zawsze, gdy trafiała mu się nocna zmiana i zawsze w czwartek, nigdy w sobotę na przykład. No i zgadnij kto był pierwszy do odpalenia, gdy z powodu redukcji zamówień szefostwo kazało zwolnić część załogi.
@mroznykasztan: Oddać krew można tylko 6x do roku, a przed covidem to był tylko jeden dzień wolnego za to.

Aktualnie rzeczywiście używająć osocza można sobie w ciąu roku zafundować 3x dłuższy urlop, co uważam, za lekką przeginkę, ale furtka jest.
@exile17: Nie wiem w jakim kołchozie pracujesz, ale wypowiedzenie z tego powodu to prosta droga do przegranej przed Sądem pracy, a jak mamy do czynienia z dużą, znaną firmą - to i w grę wchodzi smród PRowy