Wpis z mikrobloga

Z cyklu nie ma głupich pytań. Obecnie jeżdżę rowerem który ma napęd 2x8 i jest raczej rekreacyjnym/turystycznym MTB. Będę chciał przejść na gravela i tu pytanie. Czemu taka duża część rowerów obecnie posiada tylko tylną przerzutkę z jednym przednim blatem? Teoretycznie prostrzy w obsłudze, ale czy czasem łańcuch nie obrywa bardziej przy tego typu napędzie? Ktoś rzuci jakąś opinią? #rower #rowery #gravel #mtb
  • 14
@Judaszanin: bo zmniejsza to komplikację napędu, trochę masę i dzięki szerokim kasetom nie wpływa tak znacząco na rozpiętość przełożeń...

z drugiej strony osobiście uważam, że w grawelu wcale nie jest to dobre rozwiązanie i zdecydowanie chętniej widziałbym tam 2x10 czy 2x11 bo rozpiętość może być jednak ciut większa a i stopniowanie znacznie gęstsze i przyjemniejsze.
Czemu taka duża część rowerów obecnie posiada tylko tylną przerzutkę z jednym przednim blatem?


@Judaszanin: zwróć uwagę w jakim przedziale cenowym. Oczywiście są lepsze i gorsze grupy 1x. Wśród tańszych królują 1x10 i 1x11 bo są tańsze. Zamiast lewej klamkomanetki masz zwykłą dźwignię hamulca. Z przodu odpada podwójny blat. Do tego nie ma przerzutki.

Taki GRX dalej ma 2x10 i 2x11. Jak ktoś lubi kombinować, to może dołożyć do szosowej grupy
@Judaszanin: Niższa waga, teoretycznie mniejsze problemy z napięciem łańcucha. Większość prawdziwych rowerów mtb, enduro, downhill itd. też od dłuższego czasu stosuje się jeden blat. Generalnie wszystkie rowery do jazdy terenowej idą z tego powodu w kierunku 1 blatu.

Mam w gravelu 1x11, do miasta totalnie lajt, na trasie czasem brakowało możliwości zejścia na twardsze przełożenie. Np. w szosie zmieniam przedni blat tylko na podjazdach.
@Judaszanin: w przełaju mam 2x9 i na mniejsze z przodu zmieniam tylko w konkretnym terenie, chyba bym #!$%@?ł jakbym miał mieć tylko jeden blat z przodu. W MTB mam 1x12 i ma to większy sens ale też rozpiętość jest zupełnie inna. Najgorzej że nawet w crossach próbują wciskać na siłę napędy 1x z tarczą typu 36T z przodu co jest idiotyzmem w takim rowerze.
@siona: ale to gravel, rower maksymalnienie nieskomplikowany w razie awari x km od domu wiec 1×11 czy 1×12 to naturalne srodowisko dla tego typu roweru
@4x80: z jednej strony tak
z drugiej jednak do jazdy w znacznie większej rozpiętości terenów. od szybkich asfaltowych zjazdów po szlakowe podjazdy.
uważam, że 2x10 to dobry kompromis. szerszy łańcuch, większa rozpiętość, mniejsze odstępy między biegami.
rower maksymalnienie nieskomplikowany


@4x80: że co? Gravel to rower pomyślany jako uniwersalny, pośmigasz po szosie ale też i zjedziesz do lasu czy polną drogą na przełaj. Napędy 1x są super w MTB bo takim to teoretycznie nie dojeżdżasz na miejscówkę (chociażby ze względu na opony) albo do mieszczuchów gdzie właśnie dobrze by było żeby były mało skomplikowane i lekkie a prędkości od świateł do świateł i tak nie rozwiniesz.
ja tam miękki jestem...


Może tak może nie, może masz źle zaplanowany rower.

Pamiętaj tylko, że na każdego znajdzie się odpowiednio sztywny i długi podjazd. ¯(ツ)


Nie wiem jak mam się do tego odnieść. Mam tak wymyślone rowery by w swojej klasie wszędzie wjechały i moją dupę bez gaci szosowych przewiozły przez kilka godzin i granicą jest stromość kiedy już się spada z siodełka. Mój przełaj ma chyba ratio 0.86.
4x80 - > ja tam miękki jestem... 

Może tak może nie, może masz źle zaplanowany rower...
to nie jest rower na szosę


@4x80: nie no jasne, dlatego wcale nie ma na rynku wręcz dedykowanych do gravela semi slicków czy opon lekko terenowych z małymi oporami toczenia. Już nie wchodząc w tematy geo, gravel to taki cross z barankiem ale bez amora (chociaż już nieśmiałe przymiarki niektórzy robią).