Wpis z mikrobloga

Rzadko oglądam filmy i seriale, a ostatnio zauważyłem, że przez oglądanie treści na YT w prędkości 1.5x i wyższej przez kilka lat, nie potrafię oglądać filmów i seriali w normalnych prędkościach i muszę również oglądać je w szybszym trybie odtwarzania, a wiele scen mam ochotę po prostu przewinąć, bo są nudne/niepotrzebne/przewidywalne i męczy mnie ich oglądanie.

Ma ktoś może podobnie?

#rozkminy #zalesie #filmy #seriale #youtube #internet
Zapaczony - Rzadko oglądam filmy i seriale, a ostatnio zauważyłem, że przez oglądanie...

źródło: dedtv6s-5ef263d8-7dae-4e0c-bcac

Pobierz
  • 43
@Zapaczony: ja nie mogę w ogóle oglądać filmów i seriali, bo mnie strasznie nudzą. Nie umiem się na nich skupić. Ale żeby odeprzeć te wszystkie pseudomądre argumenty typu "za dużo bodźców", to nie mam problemu, żeby się skupić na książce albo jakimś filmie dokumentalnym. Po prostu filmy/seriale fabularne mnie strasznie nudzą, nie trawię fikcji, bo jest za dużo nudnych wypełniaczy.
@Zapaczony: Ja oglądam na yt praktycznie wszystkie filmy w przyspieszeniu x2, ale nie są to materiały stricte rozrywkowe tylko popularnonaukowe albo raczej skupione na treści i lepiej dowiedzieć się czegoś w 20 min niż 40 min. Za to nie mam problemu, żeby usiąść i obejrzeć dwie i pół godziny filmu fabularnego, bo do tego trzeba mieć inne podejście.

Film fabularny ogląda się żeby czegoś doświadczyć, przeżyć a nie tylko zobaczyć dla
@Zapaczony: niedługo przyśpieszysz do 2.0, a z czasem zrozumiesz że oglądanie aktualnego chłamu nie jest warte twojego czasu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedyne co odradzam, to oglądanie na przyśpieszeniu filmów naukowych z których chcialbyś coś wyjąć - w dobrych produkcjach prędkość jest dostosowana do możliwości przyswajania nowych informacji
hmm, przesyt bodzcow i nieumiejetnosc skupienia sie na jednej rzeczy, internet zrobil z was miotajace sie zombie :D


@Evzen_Huml: Jakbyś zarzucił sobie kino z lat 50 to o ile nie jesteś Ą Ę Kulturoznawcą to też się zanudzisz. Po prostu pewne konwencje powodują, że trzeba coraz mniej pokazywać aby widz wiedział o co chodzi.

@Zapaczony: Kwestia czy oglądasz dobre filmy i musisz tak robić, czy oglądasz średniaki i w sumie
@Urajah: haha, zaufaj mi ze ogladam i starsze filmy czasem :) cos co tobi emoze sie wydawac nudne, potrafie obserwowac (nie chce mowic ze z zachwztem) ale z jakims zrozumieniem, ze kiedys wlasnie tak sie to robilo i potrzeba bylo ewolucji by dojsc do innej formy. czasem moze sama forma juz zestarzala sie zbat mocno a czasem w ogole. Wazniejsza staje sie tresc :)
kiedyś ludzie pisali artykuły, które można było szybko przeczytać


@maturzysta_ze_szczecina: chyba na odwrot :D czasem artzkuly poptrafily miec po kilak stron i to nawet w formacie A3. Bo dawaly poglad na sprawe z roznych stron, albo siegaly naprawde gleboko w analizie tematu :D teraz to jest zwierz na portalach informacyjnych, a juz szczytem jest idiotzczna informacja: przeczytani ezajmie ci 7 minut :D
@Zapaczony Mam podobnie. Od wybuchu wojny na/w Ukrainie dużo oglądam filmów informacyjnych na yt. Wszystko w prędkosci 1,5-1,75. Choć ostatnimi czasy mocno się ograniczam. Tobie też polecam ograniczenie yt. Zastanów się czy musisz tyle tego oglądać i czy masz na coś wpływ.
@Evzen_Huml: co? XD to chyba dziala odwrotnie. Ja sobie puszczam filmy na yt x1.5 /x2 aby szybciej otrzymac informacje i wyciagnac wnioski, jak bylem gowniakiem to pracowałem nad szybkim mówieniem, ale sie okazalo ze nikt poza moim bratem blizniakiem nie moze tego zrozumiec wiec przestalem po pójsciu do szkoly xD [ale nadal zostało mi dziwne budowanie zdan i ogolnie spojrzenie na forme jezyka, jako cos nieoptymalnego, co marnuje moj czas]

W
Film fabularny ogląda się żeby czegoś doświadczyć, przeżyć a nie tylko zobaczyć dla samego faktu zobaczenia, tak jak na stacji je się jak najszybciej obrzydliwego hot doga żeby zapchać kichę, a przyjemną kolacje w gronie bliskich się doświadcza.


@DoktorNauk: no wlasnie to. Łatwiej to chyba pokazać na czytaniu, #!$%@?ąc od technik szybkiego czytania, które mogą trwale zwiększyć wydajność. To normalnie jak czyta się nudną lekturę w szkole (ja tak robiłem), albo