Wpis z mikrobloga

@SuperGosc11: @groman43 @Aik32fr45yd po przeczytaniu artykułu z polsatsport.pl wszystko mi się rozjaśniło i już mniej więcej się domyślam co się dzieje w tym burdelu.

Piechocki był już do odstrzału dużo wcześniej, instalowali mu partyjnych wiceprezesów (jak byłem na meczach, to Marzec siedział na drugim końcu trybuny i ani razu nawet nie podszedł do Piechockiego, co już wydawało mi się podejrzane), ale trzymał się stołka dzięki poparciu ludzi z EKS-u oraz paradoksalnie
@ingate: bardzo dobrze podsumowane. Ja bym dodał, że odejście Piechockiego w normalnej atmosferze byłoby wręcz naturalne i sam bym przyklaskiwał. Tutaj mam jednak nieodparte wrażenie, że polityka wygrała ze sportem i to nie w normalnej, sprawiedliwej grze tylko dzięki szantażowi. Taką mamy władzę, że nie dość, że obsadza swoich pachołków w SSP (tak robi każda władza) to jeszcze te osoby chcą niepohamowanej kontroli nad bardzo zasłużonym klubem teraźniejszej historii polskiej siatkówki,