Wpis z mikrobloga

Powiedzcie tak szczerze. Jak często byliście "ofiarą" jakiejś wkrętki w waszym kołchozie? I czy myślicie, że to jest konieczny etap do przejścia w nowym miejscu pracy? Ja już około roku pracuje w tej samej firmie, jednak na innym dziale z innym gościem, który zdaje się mieć mega dużo funu w robieniu w #!$%@? niektórych pracowników. Potrafi wymyślać naprawdę nietypowe historie, i mówić to w tak przekonujący sposób, że czasami sam nie wiedziałem co o tym myśleć. Nie powiem, niektóre były dosyć śmieszne i kreatywne. Ale już żarty w stylu "Kierownik coś od Ciebie chce" albo "Zawołaj mechanika, powiedz mu że..." były czasami conajmniej #!$%@?. Myślicie że to kwestia czasu i ogarnięcia się w nowym miejscu, czy już raczej co jakiś czas będę się prawdopodobnie łapał na tego typu rzeczy? Staram się tym nie przejmować i mieć dystans, ale wszystko ma swoje granice. Chociaż Ci ludzie z drugiej strony wydają się na codzień przyjaźnie nastawieni.
#kolchoz #pracbaza #januszex #nerwica
  • 7
@Join_Da_Tag: nigdy.

Po prostu masz śmieszka w pracy i akurat znalazł sobie ofiarę, do realizowania swoich "zabawnych" historyjek. Powiedz, że sobie nie życzysz i tyle.

A jak to już naprawde zapierdzialy Januszex z ludźmi, co mają dwie szare komórki, to zacznij kminic jak go wpuscic w maliny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Join_Da_Tag
Na dłuższą metę taki imbecyl #!$%@? bo wie, że ciebie to denerwuje i jeszcze bardziej podkręca i z niewinnych żartów robi się mega ochocze #!$%@?. Nie lubię tego typu ludzi bo zazwyczaj później gada za plecami że sztywny jestes i obgaduje (dodaj do tego, że ma grupkę zwolenników i wychodzi na to że połowa uznaje Cię za nudziarza), a to zwyczajnie nudne jest jak po raz kolejny robi Ci #!$%@? żart.
@Join_Da_Tag Raz, na samym początku. Pośmialiśmy się i tyle

Jak mówi, żebys kogoś zawołał, czy komuś zawrócił głowę, to od razu się na niego powoluj, że przyszedłeś/zawołałeś, bo on tak powiedział
@Join_Da_Tag: Zawsze możesz przestać robić, to co ci mówi. Odpowiadaj, że jak ktoś inny ci to powie, to zrobisz, a jemu nie ufasz, bo nałogowo kłamie. W dupie miej, że mu się to nie podoba.