Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę, kocham ten kraj.

Matka wysłała mnie po ziemniaki. Ustawiłem się w kolejce do warzywniaka, przede mną stała alternatywna dziewczyna. Szaliczek, okularki, spodnie jak wory, trampeczki. Gdy doszła do lady poprosiła, by facet wybrał jej 1,5kg jak najbardziej okrągłych ziemniaków, bo kupiła sobie taką maszynę do obierania, a ta maszyna tylko okrągłe obiera, bo jak mają nieregularny kształt, to zostawia skórkę. Ekspedient zaczął jej te ziemniaki wybierać. Wtem z tyłu pojawił się typowy polski burak. Ogorzała, czerwona morda, wielki bebech i drze się do faceta i tej #!$%@?, żeby #!$%@? sobie mieszać w ziemniakach gdzie indziej. Od razu wszyscy zaczęli mu wtórować i efekt był taki, że #!$%@? w okularach dostała 1,5kg ziemniaków jak wszyscy. We Francji czy innym pedalskim kraju ludzie, by pewnie pomogli jej wybierać te ziemniaki, albo #!$%@? mierzyliby je miarką, czy aby na pewno są dobre. A u nas krótko - #!$%@? i git xD Kocham to.
  • 3