Aktywne Wpisy
Adamfabiarz +22
Na jednym forów motoryzacyjnych dostałem ,,gratulacje" w cudzysłowie, że kupiłem silnik litrowy 60 KM, a jeżdżę głównie w podróże (jazda miejska / aglomeracyjna odpowiada za max 20% moich przebiegów, z czego 1/4 poza moim miastem), z czego 80-90% tras (ponad 2/3 ogólnego przebiegu) robię na drogach szybkiego ruchu, gdzie pyrkam sobie na tempomacie 110-115 na prawym (i środkowym) pasie i w chwilowych porywach 116-120 na lewym.
Cóż...
Taki posiadałem budżet - 60
Cóż...
Taki posiadałem budżet - 60
Arturrow +30
To było moje pierwsze jakiekolwiek wezwanie i czułam się dziwnie, jak taka stara baba konfidentka co jej przeszkadzają imprezy, no, ale chyba wszystko ma swoje granice. Mam nadzieję, że sąsiedzi dostali nauczkę, chociaż dziś o 6 znów puścili muzykę bo hyhy koniec ciszy nocnej i wolnoc Tomku w swoim domku i #!$%@?, że inni ludzie śpią, więc wątpię, że cokolwiek do nich dotarło. To była najgorsza noc w ostatnim czasie, łeb mnie gorzej boli niż na kacu mordercy...
#patologia #patologiazmiasta #zalesie #patologiazewsi
@szatkownica: W polskim prawie nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Zakłócanie spoczynku nocnego możesz więc zgłaszać kiedy tylko uznasz, że jest noc. Jak jesteś np. pielęgniarką po 24-godzinnym dyżurze, to masz pełne prawo pójść spać o 19, a sąsiedzi mają obowiązek się uciszyć.
@szatkownica: bardzo możliwe, że to bylo w strone5 sasiadki, która do nich pukała i widzieli ją przez judasza.
Dlatego zasada jest prosta: od razu dzwonić na pały. Bo jak nie posłuchają sąsiedzkiej prośby i wtedy zadzwonisz, to będą wiedzieć kto to.
Jak chcą imprezować to #!$%@?ć do pubów i clubów