Wpis z mikrobloga

To przecież nie są psychologowie


@Nemayu: Oczywiście że nie, ale uważam że odpowiedzialność spoczywa również na całej psychologii, dziennikarzach etc. Robią z ludźmi co chcą i nikt nawet tego nie komentuje... To pseudo psychologowie, samouki. Po co w ogóle o tym wspominacie? Zamykacie dyskusję gdy jest ona potrzebna... To nie moja pomyłka, skłamałem świadomie w dobrym celu... Miało to zagotować psychologów, ale... czego ja wymagam od wykopu, przecież tu i tak
@Noniusz: Rozumiesz na co dokładnie ma się wpływ? Rozumiem, że gdy byłem w dzieciństwie bardzo zaniedbany emocjonalnie, to pewność siebie mogę zbudować idąc na kurs dawida piątkowskiego?:) Rozumiem że psychologia klasyczna, naukowa to #!$%@?, a pseudo psychologia jest super? Rozumiem że gdy jest wyraźny schemat postępowania dorosłych zaniedbanych w dzieciństwie to ten schemat można zmienić? Rozumiem, że każdy jest równy, taki sam, każdy ma identyczne szanse?:) Czy według ciebie każdy kto
@DoudouPetit: A wiesz, że placebo ma skuteczność pod 60%? Czy to Twoim zdaniem nie jest wystrczający dowód, że jednak nasza psychika odgrywa gigantyczną rolę w naszym procesie leczenia? A jeżeli leczenia, to pewnie i rozwoju choroby?
@DoudouPetit: bardzo daleko idące wnioski wyciągnąłeś z mojego jednego zdania ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż nie wiem w jaki sposób wywnioskowałeś z tego moje poparcie dla pseudopsychologii i jakiegoś debila, o którego istnieniu nie miałem nawet pojęcia.

Rozumiem że psychologia klasyczna, naukowa to #!$%@?,


Nie słyszałem jeszcze o jakimkolwiek nurcie psychologicznym, wg którego nie dałoby się (chociaż pewnie nie w 100%) naprawić tego, co spotkało nas w
@vorio: psychoterapia może pomóc odsunąć od nas negatywne emocje, ale jeżeli byliśmy zaniedbani w dzieciństwie, to nie zmienimy się zauważalnie, nie będziemy pewnymi siebie duszami towarzystwa. To są podstawy psychologii klasycznej. Warto wiedzieć co się da zmienić i w jakim stopniu a czego zmienić się nie da...
@DoudouPetit: Najważniejsze to nie mówić sobie, że coś jest niemożliwe. Jeśli powiesz sobie, że coś jest niemożliwe, to zamykasz sobie możliwość jakiegokolwiek wglądu w swoją sytuację, bo to przecież niemożliwe. Każde rozważanie trzeba prowadzić z pozycji, że się nie wie niczego. Wtedy można dojść do nowych wniosków.
Najważniejsze to nie mówić sobie, że coś jest niemożliwe.


@Nemayu: To wpadłeś w te samą pułapkę co dawid piątkowski. Wszystko jest możliwe, więc idę na kurs pewności siebie, a w rzeczywistości mogę nie mieć do tego predyspozycji więc tracę czas, pieniądze, niepotrzebnie się wysilam gdy się do tego nie nadaję.

To podstawy zapisane już w biblii, wykorzystujesz swoje talenty, udoskonalasz je, a nie myślisz że talentów nie ma, a ty możesz
@DoudouPetit: Piszę o czymś zupełnie innym.
Nigdzie nie stwierdziłem, że wszystko jest możliwe. Napisałem, że nie zakładam, że coś jest niemożliwe. Nie zakładam też, że jest możliwe. Pytam i się dowiem, zaczynam od początku, a nie od z góry obranej drogi, że jest możliwe lub niemożliwe. Nie wiem, pomyślę i być może się dowiem.

To podstawy zapisane już w biblii, wykorzystujesz swoje talenty, udoskonalasz je, a nie myślisz że talentów nie
Nemayu - @DoudouPetit: Piszę o czymś zupełnie innym.
Nigdzie nie stwierdziłem, że wsz...