Wpis z mikrobloga

@ArtBrut: na studiach wziąłem sobie ruski (bo #!$%@? nienawidziłem niemieckiego, który się ciągnął przez całą podstawową edukację) i nigdy mi się specjalnie nie przydało to do niczego do momentu wojny. Co jak co, ale cyrylicę/grażdankę dobrze jest poznać.
Pomaga nawet w czytaniu po grecku.
  • Odpowiedz
@ArtBrut: jeśli tylko na poziom podstawowy (na chwilę), to ruski spoko. Do perfect to nie ma z kim pogadać, a teraz to nawet nie pojedzie się do piotrogrodu zobaczyć białe noce przez najbliższą dekadę.
Ale grażdankę opanujesz w dwa niezbyt intensywne semestry (łącznie z pismem odręcznym).
  • Odpowiedz