Wpis z mikrobloga

@Norskee dlatego lepiej piracic zwłaszcza że zawsze nie dostajesz pełnej gry tylko jest masa dodatkowo płatnych dlc i masę błędów które latają po roku albo dwóch latach
25 lat temu dawałem za gry więcej na PC a na Nintendo 64 i SNES jeszcze więcej, chyba coś 300-400zł za sztukę.

Przy tamtejszych zarobkach to nic w porównaniu do cen współczesnych gier.


@JoeBlade: troche przesada, gry byly po 250zl mniej wiecej. Najbardziej wyczekiwne tytuly AAA byly max po 300zl w dniu premiery.
tylko wtedy w takie perełki się grało nawet 5, 10 albo i 15 lat później


@eloyard: nie wiem w co się będzie grać z tego roku za 5, 10 czy 15 lat, ale prawda jest taka, że Wiedźmin 3, Skyrim czy GTA5 nie tylko się gra ale dalej wydają przecież. Za to tamte gry, poza paroma perełkami to nawet wspomniany Fallout 2 15 lat później, czyli w 2012 roku to była
@guest: A dzisiaj jak chcesz sobie zagrać w tego ponadczasowego klasyka to albo szukasz płytki na rynku wtórnym albo pobierasz z jakiegoś źródełka bo ojojoj wielkiemu EA nie chce się wydawać kasy na odnowienie licencji do muzyki bo im się szekle nie będą zgadzały.
@Optimus_Seba: Gry na polskim rynku kosztują tyle samo, co na Zachodzie, a p0lacy zarabiają 4x mniej. Tak jest ze wszystkim zresztą. Jedzenie za tyle samo za zachodnią granicą, a płace 4x niższe. Chcesz kupić koszulkę, bluzę, płytę, grę, subskrypcję czy gadżet, musisz harować na niego 4x dłużej niż ludzie nie tylko zarabiający w dolarach i euro (polska jest w UE!) ale i za towar z twojego własnego kraju. Dla takiego Amerykanina
@Norskee: W ogóle co ja bym dał za takie prawdziwe nośniki, (mam na myśli prawdziwe a nie lipa opakowanie z kodem steam w środku). Nie cierpię wszelkich subskrypcji i chętnie kupił bym gry na nośnikach (z resztą muzykę i audiobooki też). Posiadanie czegoś na własność, wiedząc że nie ważne od kaprysów steama odpalimy nasze gierki to świetne uczucie. Dobrze że książki zostały w fizycznym formacie i przynajmniej jedno popularne miedium "własnościowe"
20 lat temu gry na PC na premierę były po 100-149zł, a średnia (nie minimalna) krajowa nie przekraczała 1700zł na łapę, więc to, że dziś musisz dać 270zł za nową grę z górnej półki to i tak sukces ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@WaveCreator: 20 lat temu to był 2003 i wtedy przeciętne wynagrodzenie wynosiło już 2200zł. Za to 24 lata temu, w 1999 rzeczywiście - 1706zł, a
@Optimus_Seba: poczekajcie aż ceny gier jeszcze poszybują... Wczoraj wspominałem, że w sumie jak kiedyś wydawały się drogie nowe gry na konsole za 200-300 zł, tak teraz te 350 nie robi wrażenia...
@eloyard:
Ukrainian Hryvnia 799₴ 96,07zł -64.28% 96,07zł 799₴

To też jest zaokrąglone rozumiem XD

Dystrybutorzy traktują w większości przypadków Polskę tak samo cennikowo jak inne kraje o wysokich zarobkach, ale problem jest taki, że takich zarobków nie mamy XD