Aktywne Wpisy

f0rtnight +1
Mirki, coś sobie wczoraj zrobiłem przy martwym ciągu.
Standardowo się rozgrzałem, zrobiłem 2 serie wstępne i wsiadłem na typowy dla siebie ciężar. Przy pierwszej serii roboczej poczułem mocny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odpuściłem dalsze serie, zrobiłem coś na bicka i się zawinąłem.
Myślałem, że ból zaraz przejdzie, ale jest cały czas to samo, jak nie gorzej. Przy chodzeniu i siedzeniu ból jest do zniesienia, ale jakiekolwiek schylanie się jest wykluczone. Na
Standardowo się rozgrzałem, zrobiłem 2 serie wstępne i wsiadłem na typowy dla siebie ciężar. Przy pierwszej serii roboczej poczułem mocny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odpuściłem dalsze serie, zrobiłem coś na bicka i się zawinąłem.
Myślałem, że ból zaraz przejdzie, ale jest cały czas to samo, jak nie gorzej. Przy chodzeniu i siedzeniu ból jest do zniesienia, ale jakiekolwiek schylanie się jest wykluczone. Na

taki_tam_ktos +361
@szczer: proszę, oto Twoja panda. Mam nadzieję, że widziałeś "Mój sąsiad Totoro", a jak nie, to proszę zobaczyć.
Zawsze chciałam mieć duży plakat na ścianie z Totoro, a teraz mam taki mini kredkowy rysunek. Bajek nie cierpię, ale tą bardzo lubię. Ostatnio uczę się grać na kalimbie "Path of The Wind" właśnie z tej animacji.
#rysujzwykopem #tworczoscwlasna #rysunek #rysowanie
Do tego fajne były np. "Chodzący zamek Hauru" i "Narzeczona dla kota".
"Ghost in the shell"'a nie będę polecał, bo jestem mocno spaczony - widziałem/słuchałem tego filmu grubo ponad 100 razy (tym samym przebiłem siostrę oglądającą Mortal Kombat na VHS jakieś 36 razy). Miałem go ściągniętego w jakimś dziwacznym formacie (2003 rok zdaje się), że odpalany był w jakimś egzotycznym playerze - nie było tam przewijania - tylko play. A że uwielbiam jeden kawałek
"Ghost in the shell" niestety tylko w wersji ze Scarlett Johansson (-‸ლ)
@Inevera: Ghosta koniecznie trzeba obejrzeć w oryginale, a nie jakieś przeróbki.
Swoją drogą jak się potem oglądało Matrixa, to było widać, jak wiele scen zostało podprowadzone.