Wpis z mikrobloga

Od gimnazjum (32lvl teraz) nie byłem nigdy chory dłużej niż 2 dni.
Od wtorku umieram, dosłownie. Gardło boli tak, ze od 3 dni nie przyjmuje stałych posiłków tylko zupy papki i jogurty.
W nocy śpię ciągiem po 2h Max, co chwile budzę się zlany potem/zziębnięty na zmianę. Zatoki bolą tak, ze masakra, a w oskrzelach charczy.
W środę byłem u lekarza, osluchal, przepisał jakieś gowno syropki - miało pomoc. Nic nie pomogło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jedyne co działa to ibuprom zatoki bo puszczają trochę smarki, ale dostaje oś tego takich potów ze musiałem 3x koszulkę w nocy zmienić.
Przynajmniej zacząłem Better Call Saul, na co nie miałem nigdy czasu.
Może skończę, zanim śmieciarka po mnie przyjedzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#choroba #grypa #zalesie
  • 2