Wpis z mikrobloga

@ArtBrut: politolog Jewgienij Michajłow:

"Nie ma co żywić złudzeń, że jeśli dotrzemy do Kijowa, terytorium, którego nie wyzwolimy od nazizmu, spokojnie przyjrzy się temu, co się dzieje. Będą tam przygotowywane nowe siły do ​​ofensywy, będą prowadzone regularne przygotowania do dywersji na To znaczy Specjalnej Operacji Wojskowej powinno się skończyć przynajmniej na granicach z NATO, a maksymalnie – rozwinąć się w coś więcej, żeby Unia Europejska zrozumiała, że ​​potrzebna jest nowa Jałta”