Aktywne Wpisy
Mirki, piszę prawdopodobnie swojego ostatniego posta tutaj.
Wielu z Was nazywa się przegrywami bo, nie wiem. Nie mieszkacie w mieście wojewódzkim, cokolwiek.
Przytoczę Wam historie mojej wegetacji. Usłanej jedynie morzem łez i wysiłków bez perspektyw.
Mam 24 lata. Wychowałem się w #!$%@? biedackiej rodzinie, matka nauczycielka, ojciec policjant. Mieszkaliśmy w domu ojca, można powiedzieć 'pokoleniowym' - z babcią na jednym podwórku. Połowa więc należy do ojca, druga połowa należy do ciotki, tj.
Wielu z Was nazywa się przegrywami bo, nie wiem. Nie mieszkacie w mieście wojewódzkim, cokolwiek.
Przytoczę Wam historie mojej wegetacji. Usłanej jedynie morzem łez i wysiłków bez perspektyw.
Mam 24 lata. Wychowałem się w #!$%@? biedackiej rodzinie, matka nauczycielka, ojciec policjant. Mieszkaliśmy w domu ojca, można powiedzieć 'pokoleniowym' - z babcią na jednym podwórku. Połowa więc należy do ojca, druga połowa należy do ciotki, tj.
BezdomnyPatryk +116
dzisiaj wielki dzień w mojej #bezdomnosc i #przegryw dokładnie 2 tygodnie temu poznałem się z innym człowiekiem w ciężkiej sytuacji a dzisiaj wydaliśmy wszystkie oszczędzone pieniądze na bilety nad morze do pracy w nadziei na lepsze jutro. trzymajcie kciuki żeby poszło dobrze bo bierzemy ze sobą tylko 4 bułki i 2 pasztety budżet nie pozwolił na więcej.
Irlandzkie zadupie sto lat temu, w tle wojna domowa, ale mieszkańców pewnej maleńkiej wyspy niezbyt to obchodzi, chociaż jak stwierdza jeden z nich: "nie lubi wojny i mydła". Cały film kręci się wokół dwóch byłych przyjaciół, właściwie tuż po zakończeniu przyjaźni przez jednego z nich, z czym ten drugi nie potrafi się pogodzić. Mało tu akcji, ale jeśli miałbym polecić jakiś przegadany film, to pewnie ten, bo dialogi robią tu robotę, szczególnie z tym akcentem. Pewnie na koniec roku będzie w mojej osobistej topce. 8/10
#kino #film