Wpis z mikrobloga

Najgorsze są te napady depresyjne. W ciągu dnia bywa znośnie, tylko lekka zamuła i gdzieś z tyłu głowy plan zemsty na samym sobie. Później jest chwila kiedy puszcza. Nawet myśli znikają. Zazwyczaj po pracy przychodzi potężny cios kiedy siedzę na fotelu i gapie się w sufit, a w głowie tsunami. I tak od w zasadzie nie pamiętam kiedy. Niby żyje, funkcjonuje, pracuje ale tak jakbym już dawno umarł. O nic nie walczę, na niczym mi nie zależy, marzenia jakby takie wyblakłe, prokrastynacja i ciągła walka ze sobą. Trudno tak żyć

#depresja #psychologia trochę #przegryw
  • 5
@MxS89: Znam ten ból. Bardzo długo miewałem tak że w ciągu dnia wszystko spoko itd ale przychodził wieczór, sam w domu 4 ściany, więc zaraz myśli co by tu zrobić by nie być.
Byłem wcześniej na lekach - niby pomagały ale jednak pogarszały moje życie towarzyskie, wszystko się sypało, od ponad roku żadynch leków, psychologów nic! W ostatni moim wpisie na mirko pod #depresja opisałem jak to u mnie działa, może