Wpis z mikrobloga

@gnomol: To tak, ja mam z bratem. Powiedziałem, że gniję od małego, bo ci z najbliższego otoczenia mnie odtrącili (przedtem nagrali się u nas na komputerze i wynieśli pół garażu ojca, bo tak braciszek im pozwalał), to... kazał iść do psychologa. Musiałem ostro go dociskać, żeby potwierdził, że tak było albo nie. Ciągle rzucał jakieś teksty w stylu, że jestem chory, żyję do tyłu itp. Albo taki low-tier normik ze szkoły.
@kamil150794: A ile masz wzrostu?
Co do studniówek to dobry patent jest taki żeby jakaś koleżanka, która będzie miała z tobą studniówkę Cię z jakąś swoją przyjaciółką zapoznała. Czasami ludzie chcą wkręcić w ten sposób swoich znajomych na swoją studniówkę. No, ale to oczywiście w sytuacji w której samemu znaleźć kogoś nie możesz.