Wpis z mikrobloga

#nocnazmiana #rozowypasek #schiza
Na przeciwko mojego bloku jest nowy, bardzo ładny budynek o dużych oknach. Ja jestem osobą która lubi naturalne światło i ma wiecznie odsłonięte zasłony i żaluzje, źle bym się czuła gdyby było inaczej. No i miewam zboczenie siedząc po nocy ze zerkam czy ktoś jeszcze ma zapalone u siebie światło. Budynki są na tyle blisko że np o 6 rano widać jak ktoś krząta się po kuchni - ja raczej żyję w nocy, odsypiam w dzień, więc wschody słońca mnie nie omijają.
No i zauważyłam jedną rzecz- siedzę w nocy, palą się takie dwie większe lampy w pokoju więc mnie dobrze widać z zewnątrz, i widzę jakby facet z naprzeciwka stał nieruchomo i się patrzył możliwe że w moja stronę ale pewna nie jestem. Kiedy patrzę się na niego dłużej odchodzi od okna, po czym po kilku minutach sytuacja powtarza się znowu i znowu. Jakby widząc że się gapię na chwilę się chował i wracał. Nie wiem co mam o tym myśleć, jeśli to jakiś wykopek to maskuj się gościu lepiej albo normalnie zagadaj bo to creepy jest
  • 89