Wpis z mikrobloga

Wraz z Mirkiem zakupiliśmy pierwsze M, co wiązało się z wyborem internetu, telewizji itd. Mieszkanie jest w kamiennicy i niestety nie mieliśmy sygnału z aktualnych sieci, więc nadszedł czas na zmiany. Wybraliśmy Plusa, ponieważ jako jedny operator miał zasięg w mieszkaniu. 23.12.2022 zawarliśmy umowę z Polkomtel na telewizję, internet i dwa telefony. W aktualnej promocji mieliśmy mieć 3 miesiące abonamentu na telefon za 1zł i tv na pół roku za darmo. Podczas zmiany umowy zdecydowaliśmy się pozostać przy naszych numerach. Jeden z numerów był na kartę i przeniesienie nastąpiło w tym samym dniu. Drugi numer był na abonament w nju, więc trzeba było czekać do zakończenia okresu rozliczeniowego, żeby przenieść własność numeru na osobę, na którą została podpisana umowa. Pan w Plusie poprosił o ponowne pojawienie się w salonie po przeniesieniu własności, żeby ponowić wniosek o przeniesienie numeru. 19 stycznia 2023 przenieśliśmy numer i udaliśmy się do Plusa. Pan, z krórym podpisywaliśmy umowę był na L4, a Pani obecna w salonie stwierdziła, że ona nie wie co z tym zrobić, że nie da się takiego czegoś zrobić, że ona nie wie jakich kodów użył kolega i mamy sobie przyjechać za tydzień w niedzielę handlową tj. 29 stycznia jak Pan wróci z L4. W niedzielę Pan, z którym podpisywaliśmy umowę pojawił się w pracy. Wniosek o przeniesienie numeru został ponowiony a Pan obiecał, że jeżeli w poniedziałek tj. 30 stycznia numer nie zostanie przeniesiony to prosi o kontakt na numer służbowy. Numer nie został przeniesiony, niestety próby kontaktu poszły na marne. Kolejnego dnia tj. 31 stycznia udało nam się skontaktować z Panem, który podobno przez pół dnia próbował załatwić sprawę, niestety bez skutku. Poprosił o kontakt z infolinią. Wieczorem tego samego dnia dostałam smsa, że numer zostanie przeniesiony z datą 30.01(data wstecza). Kolejnego dnia tj. 01.02 wyskoczyła informacja, że numer jest nieaktywny. Numer na kartę 797 miał numer tymczasowy 606, a numer na abonament 512 miał numer tymczasowy 603. Dnia 01 lutego Plus zamienił numer 797 na numer 512 a numer tymczasowy 603 pozostał na karcie. Z samego rana wykonaliśmy telefon do plusa opisując cała sytuację. Konsultant na infolinii poinformował, że dostali dwa zgłoszenia jedno po drugim i te zgłoszenia wywołały takie zamieszanie. Kolejne zgłoszenie zostało przyjęte do realizacji, a my kolejny dzień czekaliśmy na informację z plusa. Wieczorem tego samego dnia udałam się do Plusa (nie jestem właścicielem numeru, ale miałam nadzieję, że zostanie mi udzielona jakakolwiek informacja). Kolejnego dnia nie dostaliśmy informacji, więc czekaliśmy cierpliwie. Co ważne próbowaliśmy się skontaktować z salonem, ale niestety numer telefonu był nieaktywny. Po wszystkich zgłoszeniach nie dało się również skontaktować z infolinią. Po wybieraniu kodu plus automat rozłączał połączenie, nie dało się również przejść do drugiego etapu łącznia z inforlinią. 04 lutego udaliśmy się oboje do salonu Plusa, ponieważ był to pierwszy możliwy termin w tym tygodniu, żeby właściciel udał się do salonu. Pani w salonie poradziła czekać na informację do poniedziałku. W razie braku kontaktu mieliśmy skontaktować się z infolinią, a później przekazać co nam powiedziano. Tak zrobiliśmy, niestety Plus dalej nie jest w stanie nam powiedzieć na jakim etapie jest cała sprawa.

Dodatkowo okazało się, że Plus naliczył źle opłaty za pierwszy miesiąc, wraz z opłatami aktywacyjnymi powinniśmy zapłacić ponad 60zł mniej. Złożyliśmy reklamację i czekaliśmy na jej rozpatrzenie. Dzisiaj tj. 6 lutego dostaliśmy odrzucenie reklamacji. Kolejna faktura również była za wysoka o 30zł. Za korzystanie z numeru tymczasowego (stały nie jest aktywny) też mamy ponieść dodatkowe opłaty, o czym nikt nas nie poinformował.

Pan z salonu powiedział, że jedna reklamacja będzie reklamowała każdą kolejną źle naliczoną fakturę, w co szczerze wątpię.

Co robić w tej sytuacji? Skorzystać z pomocy rzecznika praw konsumenta, czy dalej bawić się w zgłaszanie problemu na infolinii i w salonie?

#plus #polkomtel
  • 1