Wpis z mikrobloga

@Birbirgo13: ale mam fleszbeki z kołchozu. Lato, upał w wuj, wracasz o 11 do firmy od klienta bo pojechałeś z rana aby nie jeździć za dnia. Szczęśliwy, robisz sobie kawę a tu nagle szef wchodzi...."anon, jest awaria - jedziesz!"