Aktywne Wpisy
bruhh +691
Polscy kierowcy to małpy wyrwane z dżungli które dostały do użytku pojazd mechaniczny xD don't change my mind
W tym kraju jeżdżąc jako tako przepisowo jesteś największym durniem. Jedziesz 56 na 50, każdy siedzi ci na dupie, mruganie światłami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych. Totalna wyjebka na jakiekolwiek bezpieczeństwo.
Drogi krajowe to zawody w wyprzedzaniu oraz siedzeniu na zderzaku. Im bliżej podjedziesz lub im więcej aut na raz dasz
W tym kraju jeżdżąc jako tako przepisowo jesteś największym durniem. Jedziesz 56 na 50, każdy siedzi ci na dupie, mruganie światłami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych. Totalna wyjebka na jakiekolwiek bezpieczeństwo.
Drogi krajowe to zawody w wyprzedzaniu oraz siedzeniu na zderzaku. Im bliżej podjedziesz lub im więcej aut na raz dasz
Ja wiem że są różne sytuacje ale smutno się czyta takie wpisy, kiedy ludzie mają podejście 'dej dej dej' bo oni muszą mieszkać w Warszawie.
Rozumiem, że jakiś Pruszków, Piaseczno albo Łomianki to już hańba i wstyd na całą rodzinę?
I w ogóle gdzie oni chcą kupić mieszkanie za 600tys? Na Białołęce albo jakimś Wawrze? Toć to nie przystoi, wstyd jak cholera
#nieruchomosci #kredythipoteczny #warszawa
Rozumiem, że jakiś Pruszków, Piaseczno albo Łomianki to już hańba i wstyd na całą rodzinę?
I w ogóle gdzie oni chcą kupić mieszkanie za 600tys? Na Białołęce albo jakimś Wawrze? Toć to nie przystoi, wstyd jak cholera
#nieruchomosci #kredythipoteczny #warszawa
Muszę powiedzieć że jeśli chodzi o oprawę audiowizualną to jest majstersztyk. Tak właśnie wyobrażam sobie świat po apokalipsie; nie ma zombiaków, jest tylko szarość, smutek, brud i wszechobecna śmierć. Śmierć ludzi, zwierząt, roślin, oglądając to odczuwałem wręcz że cały ten świat jest martwy. Brak zarażonych skutecznie kompensują nieliczni ludzie którzy przeżyli; gorsi niż jakikolwiek zombiak mógłby kiedykolwiek być.
Film jest o wędrówce ojca z synem przez zniszczoną Ameryke.
Bardzo wrażliwym tego filmu nie polecam, jest to potwornie depresyjna kronika zapowiedzianej śmierci. W kółko powtarzany motyw drogi, tego bolesnego stawiania kroku za krokiem, dreptania przed siebie. Wędrówka niby jest do jakiegoś celu - "na południe" - ale w zasadzie nie wiadomo po co, bo nic nie wskazuje na to aby tam cokolwiek miałoby być lepiej.
W TLoU jest takie motto - when you're lost in the darkness... look for the light.
W The Road nie ma światła.
#thelastofus #film
Sceny ze schowkiem w kuchni chyba nigdy nie zapomnę ;d
Świetny film i trafna recenzja, nic dodać nic ująć
@Janusz_Lubikwasa: ja kupiłem sobie DVD na allegro. W sieci chyba nigdzie nie ma, ani na netflixie ani na hbo nie znalazłem. Pewnie można ukraść z chomika, jak wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)