Wpis z mikrobloga

Nie wiem powoli co można nowego w życiu robić, wszystko jest takie wiecie, takie już dobrze znane, takie uczucie wszechobecnego komfortu mnie pochłania, przez co czuję, że robię o wiele mniej niż mógłbym robić. Wiecie, jakby obszary w mózgu się przyzwyczaiły do tego co jest i nic nowego tam nie wyrastało. Nie wiem czy coś mi się uda zmienić, a czuję, że mało czasu, mało czasu jest, coraz mniej, coraz bardziej pod sufitem jestem, betonowym, takim którego przebić nie będę mógł sam.
  • 6
@Defined: jak mam coś takiego to idę sobie przypomnieć jak bardzo różnorodny i pełen możliwości jest świat, ile jeszcze nowych potencjalnie nowych rzeczy do doznania, ile obserwacji; wtedy znowu dostrzegam, że moje życie to tylko maleńki wycinek możliwości i przestaję czuć, że wszystko jest znane, a świadomość, że czasu coraz mniej powoduje, że mi tym bardziej zależy; co do sufitu - w moim ujęciu sufitów jest wiele, więc jak nie ten