Wpis z mikrobloga

@LuK1337: No to rzecz jasna przed końcem neetu bożego idziesz do roboty i spłacasz szybko resztę
Trochę popracujesz, zwalniasz się, znów bierzesz kredyt, tym razem dzięki zarobionej kasie robisz sobie jeszcze dłuższy neet, idziesz do pracy, spłacasz kredyt, zwalniasz się, bierzesz kredyt, neetujesz, idziesz do pracy... i tak i tak dalej
A może by tak nabrać kredytu pod korek, spłacić raty z wyprzedzeniem na rok powiedzmy i neetować za resztę hajsu przez ten rok?


@Szumimiwelbie: ale wiesz, że musisz mieć pracę, żeby dostać kredyt? XD