Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu poszukuję do naszego zespołu junior front end developera. Po dwóch miesiącach (z przerwą w okolicach świąt i nowego roku) jestem bardzo zniechęcony, bo CV dostaliśmy tony, ale na rozmowach nie ma o czym z tymi ludźmi rozmawiać. ????
Duża większość kandydatów ma jako-takie pojęcie o jednym z popularnych frameworków (my mamy angulara, ale nie jest to wyznacznikiem w rekrutacji), ale kompletnie kuleje wiedza o fundamentalnym JS/TS Kandydaci nie mają również większego pojęcia o podstawach web devu, komunikacji klient-serwer, auth, ciastkach, wydajności.
Z jednej strony większość kandydatów korzysta z narzędzi CLI przy framwerokach, ale z drugiej strony mało kto wie co one robią i po co. Kod, który widzę w zadaniach rekrutacyjnych jest wtórny, i jeśli prezentuje jakiś poziom, to w rozmowie wychodzi, że jie był pisany samodzielnie.
Stąd moje pytanie - czy należy się pogodzić z faktem, że teraz tak wygląda nauka programowania, i nastawić się na to, że rokujący junior obecnie oznacza osobę która zna frameworki, ale będzie trzeba ją nauczyć ogólnego kontekstu? Szczerze, nastawiałem się na coś zupełnie odwrotnego.
Nie jestem rekruterem tylko programistą, do tej pory prowadziłem rozmowy jedynie z doświadczonymi developerami, i muszę przyznać, że jestem zagubiony. Wydaje mi się, że to nie tak, że mam zawyżone wymagania - jestem nastawiony na to że taka osoba będzie potrzebować pracy z bardziej doświadczonym programistą przez kilka miesięcy zanim zacznie coś w sprintach robić, ale nie chcę, żeby te kilka miesięcy zostało spędzone na nauce podstaw programowania

#frontend #pracait
  • 18
@cppguy: trochę się z Tobą zgodzę a trochę nie. Fakt faktem że Juniorzy to obecnie w większości dramat - nauczyli się jednego frameworka (najczęściej Reacta) bez kompletnie żadnej nauki JS/TS wcześniej (po prostu zaczęli pisać w Reactcie) i nie mają wiedzy/kompetencji od których powinni zacząć. W większości są to ludzie po internetowych kursach/bootcampach gdzie zapłacili kilka tysięcy złotych żeby ktoś ich wstępnie poprowadził za rękę ale nie mają żadnej wiedzy ponad
@qusqui21:

Ciezko po studiach znac sie na takich szczegolach, skoro na zajeciach uczyles sie htmla, fizyki, matematyki, przesuwania bitow w asemblerze, programania zdalnych samochodikow.


ale przeciez jak ktos aplikuje na stanowiska frontend developera no to chyba we wlasnym zakresie sie uczy tych rzeczy? XD
poza tym ktore z tych rzeczy sa ponad juniora? nie mowie o doglebnej wiedzy tylko chociaz o powierzchownej..
@cppguy: Tak jak ktoś zauważył, to o czym piszesz to bardziej mid. Uwaga - poniżej mocno subiektywna opinia na temat tego co napisałeś i jak to wygląda z perspektywy firmy, w której pracuję.

Duża większość kandydatów ma jako-takie pojęcie o jednym z popularnych frameworków (my mamy angulara, ale nie jest to wyznacznikiem w rekrutacji),

Może warto usunąć info o frameworku z ogłoszenia i dać jako pierwszy etap jakieś proste zadanie w
nie mowie o doglebnej wiedzy tylko chociaz o powierzchownej..


@cppguy: JA na rozmowie na juniora miałem sprawdzaną wiedze z Pythona. Tyle, żadnych frameworków , web devu, komunikacji klient-serwer, auth, ciastkach, wydajności, wszystkiego tego nauczyłem się w pracy
To co opisujesz to mid, ale pewnie na mida brak funduszy?
Stąd moje pytanie - czy należy się pogodzić z faktem, że teraz tak wygląda nauka programowania, i nastawić się na to, że rokujący junior obecnie oznacza osobę która zna frameworki, ale będzie trzeba ją nauczyć ogólnego kontekstu? Szczerze, nastawiałem się na coś zupełnie odwrotnego.


@cppguy: Jeżeli jesteście zawaleni CV a pomimo tego nie możecie znaleźć pracownika to znaczy że macie za wysokie wymagania, tyle.
Wasza firma zachowuje się jak co poniektóre
@Cierniostwor:

JA na rozmowie na juniora miałem sprawdzaną wiedze z Pythona. Tyle, żadnych frameworków , web devu, komunikacji klient-serwer, auth, ciastkach


to nie 2014, gdy brali kazdego