Wpis z mikrobloga

Nic mnie tak nie #!$%@? xD

Sytuacja z dzisiaj #pracbaza
Jesteśmy dzisiaj w mocno okrojonym składzie w związku z l4 współpracowników. Każdy ma swoje zadania na oddziale. Właśnie się z wszystkim wyrobiliśmy i przychodzi taki pan, którego zadaniem jest wynoszenie krwi, sprzątanie, odprowadzanie pacjentów na oddziały itp. Pan X jest ode mnie ze dwa razy starszy i z tego tytułu uznał, ze powinnam za niego wykonać jego obowiązki skoro mam czas na to żeby mieć telefon w ręce. Zaczął na mnie krzyczeć, ze jak siedzę to mam czas na to żeby iść za niego zanieść krew.
Cóż, grzecznie zapytałam czy w takim razie mam wołać go do reanimacji żeby mogł za mnie ratować pacjenta. Odpowiedzią było „leniwe pindy” wiec nie wchodziłam w dalszą polemikę z Panem X.
I teraz się zastanawiam czy olać temat czy iść do przełożonego Pana X. #logikarozowychpaskow #kiciochpyta #pytaniedoeksperta
  • 7
pomysły?


@miki_w: jasno i wyraźnie powiedź:
ja tu jestem .... (lekarka? pielęgniarka? ratowniczka), a ty tu jesteś od ... (wynoszenia krwi, sprzątania, odprowadzania pacjentów na oddziały). Rób co do ciebie należy, a jak się nie podoba, to się zwolnij.

Nie bój się, że to starszy. Jak się nie postawisz i nie zaznaczysz granic, to się zacznie.
Masz tytuł, to masz autorytet.