Wpis z mikrobloga

Trzeci odcinek The Last Of Us bardzo mi się podobał.
Mimo że praktycznie nie przesunął fabuły do przodu to zawierał ładną szkatułkową opowiastkę o miłości i samotności w czasach końca świata... a może nawet w każdych czasach. W grze ten wątek jest marginalnym epizodem, do tego nieco innym fabularnie ale wyszło spoko. Może odrobinę cliche, ale która historia miłosna nie jest cliche?
Pewnie teraz serial straci trochę fanów, bo gimbaza i różnej maści "rozsądni konserwatyści" będą bóldupić że "łolaboga geje ratunku" ale może dzięki temu drugi sezon będzie już w pełni adresowany do dorosłego odbiorcy. Tu w pewnym momencie zdałem sobie pytanie czy na miejscu Billa zrobiłbym tak samo - lubię gdy film prowokuje do takich pytań.

Bardzo mi się podobał szczegół z kwasem do akumulatora. W grze był motyw z szukaniem akumulatora w innych samochodach i to było trochę kretyńskie - cieszę się że to poprawili.
Mały minus za motyw z atakiem rabusiów, Bill stanął wtedy jak idiota na samym środku najbardziej odsłoniętego miejsca nie do końca wiem po jaką cholerę. Te pułapki ze szlifierek kątowych też jakieś takie przefajnione, ewidentne pod efekty specjalne.

Ogólnie wciąż jest lot na bardzo wysokim pułapie. Aż człowieka gorycz łapie gdy pomyśli jakim sztosem byłby Wiedźmin zrobiony w takiej jakości.

#thelastofus #hbomax #seriale
źródło: 1029814_1.1
  • 8
@#!$%@?
W końcu rzeczowy komentarz. Nie wiem czemu ludzie uważają ze to nudny serial. Nie grałem w grę ale im mniej latania za zombiakami (jeju jaka to denna klisza) tym lepiej. Ten odcinek mnie totalnie zaskoczył i chociaż było to trochę głupot to fajnie się oglądało taka właśnie probe nakreslenia rzeczywistości w której przyszło żyć ocalałym ludziom.
Nie wiem czemu ludzie uważają ze to nudny serial. Nie grałem w grę

@hosearkadiomorales: Gdybyś kiedyś miał przyjemność zagrać w drugą część, a później wątpliwą przyjemność przeczytać jej oceny od graczy, to byś dopiero miał dysonans poznawczy - wierz mi.
@thorgoth: Zgadzam się, i przyznam, że ciekawie się obserwuje te "dymy" kiedy publiczność dostanie coś trochę bardziej ambitnego niż typowy fan service bez wyrazu, a krzyżyk na drogę, jeśli gra dostarczy jakichkolwiek niewygodnych emocji.

Wnioski mam takie, że jeśli kiedykolwiek zobaczę rozkład ocen taki jak poniżej, to biorę w ciemno.
źródło: Screenshot 2023-01-30 at 22.50.02