Wpis z mikrobloga

Jeżeli medytując, zmierzacie obecnie w stronę pustki umysłu, w kierunku przestronności umysłu, to maleje wasze nawykowe chwytanie, a z nim wasze fascynacje, wstręt, lęki, wątpliwości i zmartwienia, dotyczące warunków. Zaczynacie zdawać sobie sprawę, iż są one jedynie zjawiskami, które przychodzą i odchodzą i jako takie są pozbawione jaźni, ani ekscytujące ani przygnębiające, po prostu są jakie są. Możemy pozwolić warunkom na to, aby były tym czym są, albowiem one przychodzą i odchodzą — ich istotą jest przemijanie, tak więc nie musimy ich zmuszać do odejścia. Jesteśmy wolni, cierpliwi i wystarczająco wytrzymali, aby pozwolić sprawom przybrać ich naturalny bieg. W ten sposób uwalniamy siebie od nieustannej walki, sporu i pomieszania nieświadomego umysłu, który musi spędzać cały swój czas na ocenianiu i rozróżnianiu, usiłując zatrzymać pewne rzeczy i pozbyć się innych.

Weźcie pod rozwagę to, o czym mówiłem i wykorzystajcie cały wasz czas aby nauczyć się znosić to, co wydaje się nie do zniesienia. To, czego pozornie nie można znieść okazuje się możliwe do wytrzymania, jeśli tylko jesteście cierpliwi. Okazujcie cierpliwość innym i światu, takiemu jaki jest, zamiast nieustannie zastanawiać się nad tym, co w nim nie gra i jak powinien wyglądać, aby spełniał wasze oczekiwania. Pamiętajcie, że świat jest właśnie taki, jaki jest i w chwili obecnej jest to jedyna rzeczywistość. W związku z tym, jedyną rzeczą, jaką możemy uczynić jest pozostanie cierpliwym. Nie oznacza to bynajmniej, że pochwalamy rzeczywistość, bądź usiłujemy ją bardziej lubić … oznacza to, że potrafimy w niej spokojnie egzystować, zamiast narzekać, buntować się i powodować więcej tarć czy zamieszania, powiększając istniejący zamęt poprzez wiarę w nasze własne pomieszanie.

Ajahn Sumedho

https://mahajana.net/biblioteka/teksty/cierpliwosc

#buddyzm #medytacja #buddyzmnadzis #psychologia