Wpis z mikrobloga

Poszłam spać o 22 i teraz wstałam, myślę by zacząć dzień, ale nie wiem czy dam radę być na nogach do 21, a wtedy kończą mi się zajęcia z angielskiego.
I też co robić jak mam tyle czasu. Dziwne to dla mnie uczucie, zazwyczaj swoje życie przesypiam, bo wstaję koło 14. Pracuję 4 godziny przy kompie, idę na zajęcia I fajrant. A tu całe 16 godzin, które trzeba spożytkować.
  • 2