Wpis z mikrobloga

Przyszła kura do wielkiego bossa...
Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii.
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chce do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii.
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joego i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma żadnej mafii.
Wkurzyła sie kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
- Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
- Nie ma żadnej mafii.
I wtedy kury zrozumiały.
I zaczęły się jej bać...
  • 2