Wpis z mikrobloga

Kolega z pracy poprosił mnie o przysługę - miałem podjechać kilka kilometrów jego samochodem. Wsiadam, sięgam po pas, a on na to "nieee, nie zapinaj, ja mam wtyczkę" xD Powiedziałem mu, że ja bez pasów nie jeżdżę, wypiąłem tą durną wtyczkę i zapiąłem normalnie pas.

Jest tyle badań i eksperymentów potwierdzających skuteczność pasów, że trzeba być szurem, by w nie nie wierzyć. Są też filmiki, nawet na yt, jak fajnie katapultuje ludzie bez pasów podczas wypadku. Ale wiadomo, szwagier szefa siostry mojego kolegi miał wypadek i brak pasów uratował mu życie xD Jakie jeszcze debilne wymówki słyszeliście?


#prawojazdy #samochody #pasy #pasybezpieczenstwa
Pobierz Damasweger - Kolega z pracy poprosił mnie o przysługę - miałem podjechać kilka kilome...
źródło: temp_file.png5961479434639853641
  • 36
@Damasweger
Dobrze zrobiłeś Mirku, też nigdy nie ruszam póki ludzie pasów nie zapną. Mi I tacie z pewnością żyćko uratowały jak nam kutafon wyjechał z podporządkowanej i w jego bok przyrąbaliśmy czołowo przy 70km/h. Do dziś mi tata wypomina, że bardzo dobrze, że się zawsze prułam o pasy, że wszyscy mają zapiąć, bo on też nie miał w zwyczaju zapinać. Aż do tamtego wypadku
@Damasweger: też znam takiego gościa, tylko, że on ma przynajmniej jakieś usprawiedliwienie. Przez 20 lat był kierowcą w straży pożarnej, gdzie jak mi tłumaczył w pasach się zazwyczaj nie jeździ. Zresztą on mimo bycia na emeryturze, wszędzie jeździ jakby jeździł do pożaru ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Damasweger: Też mnie to rozwala. Jeszcze czasem durne uwagi dostaje typu:
"Eee elektronik jesteś to byś sobie to pikanie mógł wyłączyć"
Mógłbym, ale mi nie przeszkadza, bo mam zawsze zapięty pas.
Z resztą bez pasów miota mną po całym samochodzie przy najprostszych manewrach.
Nie zapinasz pasów = oski
@Damasweger: Pasy są dobre przy niedużych prędkościach (kilkadziesiąt km/h). Przy dużych prędkościach gdzie z samochodu niewiele zostaje niwelują szanse przeżycia do bliska zera, choćby przy rolowaniu i uderzeniu bocznym w przeszkodę.
@KaiserBrotchen
ale kto powiedział, że musi być jakieś usprawiedliwienie.
jakiś nikt się nie usprawiedliwia, że w zimę w przymrozki chodzi bez ochraniaczy na kolana i łokcie i kasku, choć jest całe mnóstwo złamań i urazów oraz przypadków śmiertelnych przez poślizgnięcie się na lodzie.
jeżdżę bez pasów bo mam #!$%@?, jak przytrafi mi się wypadek to za to #!$%@? zapłacę cenę i tyle, nic tutaj do tłumaczenia i usprawiedliwienia.
Przy dużych prędkościach gdzie z samochodu niewiele zostaje niwelują szanse przeżycia do bliska zera, choćby przy rolowaniu i uderzeniu bocznym w przeszkodę.


@ptt_: A jak myślisz, w którą stronę polecisz uderzając bokiem w przeszkodę?
@Damasweger: typowa polskość:

Przyzwolenie na #!$%@?, wyprzedzanie na przejściu i generalne łamanie przepisów, które faktycznie mogą innym ludziom zaszkodzić - i sleep.
Niezapinanie pasów we własnym samochodzie - real shit.

XD
@Damasweger: mimo że mam wywalone na to co ludzie robią ze swoim życiem i zdrowiem to chciałem skomentować i docenić potencjalną maksymalizację obrażeń w jaką pcha się twój znajomy, te debilne wpinki powodują, że owszem auto nie pika, ale również autko myśli że masz pasy zapięte i jakby co to można na luzaczku odpalać pirotechnikę, a przy nie zapiętych pasach pewnie poduszka zrobi z niego sieczkę.
Ale jeśli tak lubi jeździć to co komu do tego xD Idź obrażaj ludzi uprawiających sporty ekstremalne, ryzykują dużo bardziej niż Twój kolega bez pasów...