Wpis z mikrobloga

Jako, że teraz zrobili serial, to postanowiłem w końcu się zabrać za #thelastofus part 2 i ziobro zaskoczenia, że to co prawackie przegrywy z wypoka pisały na temat gry, nie ma żadnego odzwierciedlania w rzeczywistości - żadnych transów tu nie ma, wy dałny jedne (choć A. bicka ma potężnego, to przyznać muszę). A sama gra jest niezła - graficznie to najładniejsza gra, jaką kiedykolwiek stworzono, fabuła jest ciekawa, klimat też, rozgrywka zasadniczo nie zmieniła się w porównaniu z pierwszą częścią. Niemniej, muszę przyczepić się do długości gry - dla mnie była zbyt rozciągnięta (40h) i momentami już się męczyłem. No i wymuszone starcia to jakiś nieśmieszny żart, jakbym chciał zagrać w symulator umierania to odpaliłbym Dark Soulsy - no bo bez jaj, jeśli na niskim (a w jednym przypadku to nawet bardzo niskim) poziomie trudności walki ginę przy walce z bossem bez przerwy, to coś tu nie gra. Więc sumarycznie dałbym takie 7/10 - dobra gra, ale na pewno nie powód, dla którego kupiłbym PS4 - a dla jedynki, która zasługuje na 10/10, kupiłem PS3 te ładnych parę lat temu. P.S. Gra serio jest brutalna, ale to raczej coś, o czym każdy zasiadający do The Last of Us wie ;) #gry #ps4
Pobierz ZlodziejBilonownic - Jako, że teraz zrobili serial, to postanowiłem w końcu się zabra...
źródło: TLOU2
  • 9
@ZlodziejBilonownic: ja tam lubię trudne i długie gry. Ogólnie to mam wrażenie że poziom trudności gier spada na pysk. Jakiś czas temu stwierdziłem że spróbuję się zmierzyć z antycznym Fahrenheit Indigo i poziom trudności niektórych QTE na najniższym poziomie trudnosci mnie zmiotl z planszy.

A TLOU2 dla mnie jak dotąd najlepsza gra w jaką grałem. Czy najładniejsza? Nie wiem, nowy Horizon też ładny.
@greven: Zombiak w podziemiach szpitala to jest #!$%@?.exe. Grałem na zapasy i czujność med, walka easy (a i tak przy niektórych wymuszonych starciach na easy ginąłem stanowczo zbyt często), tutaj musiałem zjechać na very easy a i tak ginąłem raz po raz i gdyby nie to, że konsola nie moja, to chyba pad by poleciał przez okno i to nie raz @vulcanitu fakt, Lev był postacią transseskualną - ale raz że