Aktywne Wpisy
Pudzianator321 +32
Jak najlepiej zmotywować programistów w zespole?
Krótko o mnie: od niedawna TechLead i menedżer w jednym z dużych inwestycyjnych korpo, ponad 16 lat exp-a, pracowałem jako CTO startupu we Francji
Mam problem z devami w zespole bo mam przeczucie że za mało pracują. Piszemy jedną dużą appkę od zera, której deadline mamy na maj/czerwiec 2025, ale chciałbym dowieźć do jesieni (żebyśmy zostali wyróżnieni i wszedł jakiś awans (ʘ‿ʘ)
Krótko o mnie: od niedawna TechLead i menedżer w jednym z dużych inwestycyjnych korpo, ponad 16 lat exp-a, pracowałem jako CTO startupu we Francji
Mam problem z devami w zespole bo mam przeczucie że za mało pracują. Piszemy jedną dużą appkę od zera, której deadline mamy na maj/czerwiec 2025, ale chciałbym dowieźć do jesieni (żebyśmy zostali wyróżnieni i wszedł jakiś awans (ʘ‿ʘ)
WielkiNos +163
Bananowa juleczka się striggerowała gąbką do zmywania.
#logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #bekaztwitterowychjulek #pieklokobiet #p0lka
#logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #bekaztwitterowychjulek #pieklokobiet #p0lka
Interesuje mnie perspektywa kobiet jak się na to zapatrują i czym się kierują, że wolą poświęcić młode lata na poszukiwaniu zamiast na stabilizacji jakby istniał jakiś sens tych poszukiwań i ktoś powiedział, że kiedyś pojawi się ten rycerz na białym koniu.
Jak tak obserwuję koleżanki ze szkoły, to te co pozakładały rodziny zaraz po studiach (albo w trakcie), to są dziewczyny, które miały bujną przeszłość jeśli chodzi o związki i ich partner nawet nie wie jakie one miały przeżycia. Pozostałe koleżanki te spokojniejsze w strachu przed zmarnowaną młodością (?) porzucają partnerów, aby przeżyć nowe emocje z kimś innym.
Moja dobra znajoma z którą znam się kilkanaście lat była przez całe życie sama i zrobiła 1:1 tak jak opisałem- znalazła spokojnego chłopaka, który był dla niej dobry (aż za dobry), zamieszkali razem i chłop nastawił się na stworzenie normalnej relacji (już przekroczył 30tke). Ona nagle w wieku 26 lat stwierdziła, że niby wszystko jest ok. ale jednak już nie chce z nim być... Jak zapytałem czemu tak postąpiła, to nie potrafiła odpowiedzieć jaki był motyw jej działania i twierdzi, że i tak wciąż go kocha i nie wyklucza tego, że się jeszcze zejdą (czyli jest taką opcją awaryjną).
Ja też jak dążyłem do stabilizacji ze spokojnymi dziewczynami, to okazywało się, że one jeszcze tego nie chcą i porzucały na rzecz nowych przeżyć. A te po wielu bujnych związkach z bagażem doświadczeń mówią od razu, że pragną stabilizacji i nie ma z ich stron gierek i zabaw w podchody.
I takich historii widzę wiele i wychodzi na to, że te mityczne szare myszki są najbardziej bezwzględne. A te "doświadczone" stają się archetypowymi matkami/żonami.
Jest tu na sali jakaś kobieta, która podczas swojego pierwszego poważnego związku doszła do wniosku, że jest jej dobrze tak jak jest i nie czuje potrzeby sprawdzania jak to jest być z kimś innym?
Wiem jaka jest odpowiedź ale chciałbym w ten sposób zaprosić do otwartej dyskusji aby poznać wasze zdanie i przemyślenia na ten temat.
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #kiciochpyta
@Bitszkopt: Kurcze, ciekawe o co może chodzić? Może o to że życie współczesnego, młodego człowieka przestało się już dawno kręcić tylko wokół dążenia do małżeństwa (co było np. tematem 99% przyśpiewek ludowych na wsi polskiej), a skierowało w stronę
Można żyć w stabilnym związku i wspolnie podróżować, spędzać razem czas, rozwijać wspólne pasje.
Myślałem, że jest to oczywiste w tych czasach, inaczej bym zadał pytanie czemu kobiety nie chcą wychodzić za mąż i rodzić dzieci ¯\(ツ)/¯
Do tego dochodzą nowe aplikacje randkowe które wręcz krzyczą: patrz ilu przystojniaków mogłabyś mieć - życie z nimi musi być zupełnie inne i lepsze niż to co masz obecnie. Ludziom jak da sie zbyty duży wybór to nie będą w stanie sie
Ja się zgłaszam, byłam kobieta zakochana w mojej pierwszej miłości jak szalona. nic nie potrzebowałam do szczęścia poza nim, przez lata, kiedy ze sobą byliśmy nie przyszło mi do głowy ze możemy nie być razem. mój mozg był tak nastawiony na stabilizację z tym facetem ze mógłby mnie młody Brad Pitt podywac, a ja bym go nie zauważyła. *.* i to jest to o czym mówisz, akurat ze ślubem i dziećmi
W tych czasach znalezienie kogoś wiernego i kochającego jest naprawdę ciężko.
Wydajesz się dobrą mirabelą i na pewno uda Ci się znaleźć fajnego
dzięki i wzajemnie, jak czytam tu różne historie takich zwykłych mirasków zdolnych do prawdziwej miłości to mi się robi lżej na duchu i pojawia się nadzieja, że znajdzie się jeszcze dla mnie dobra dusza. ;)