Aktywne Wpisy
vulfpeck +623
mirko_anonim +34
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wszyscy płaczecie, że kobiety wolą chadów i bad boyów, tymczasem ja jako zupełnie przeciętna, bezdzietna, szczupła i typowa szara myszka szukam spokojnego Mireczka, bez nałogów, który będzie ze mną jeździł w góry, doświadczał nowych rzeczy, będzie wspierał i akceptował w 100%. Zarabiam na siebie, utrzymuję się sama, mam oszczednosci, nie oczekuję, że facet będzie mial mieszkanie (jak będzie miłość to kupimy razem). Jedyne czego chcę w swoim życiu to
Wszyscy płaczecie, że kobiety wolą chadów i bad boyów, tymczasem ja jako zupełnie przeciętna, bezdzietna, szczupła i typowa szara myszka szukam spokojnego Mireczka, bez nałogów, który będzie ze mną jeździł w góry, doświadczał nowych rzeczy, będzie wspierał i akceptował w 100%. Zarabiam na siebie, utrzymuję się sama, mam oszczednosci, nie oczekuję, że facet będzie mial mieszkanie (jak będzie miłość to kupimy razem). Jedyne czego chcę w swoim życiu to
https://wykop.pl/link/6993025/pan-tomasz-z-sosnowca-walczy-z-trucicielami-psow/ - pewnie kliknąć się dalej nie da, ale kto będzie chciał to znajdzie.
Jako przykład wrzucam bardzo lajtowy komentarz, na tle innych.
Tak, bo to dokładnie tak wygląda, mówisz np. psu po przejściach adoptowanemu po 5 latach w schronisku "słuchaj mordo, nie jedz nic na dworze" i już, ta da, załatwione.
No ludzie, ja mam psa, którego adoptowałem rok temu, 6 miesięcy miał. Byłem z nim na różnych szkoleniach, m.in 3 etapy obedience, generalnie psiak przekochany i ultragrzeczny. Niepodejmowanie czegokolwiek z ziemi ćwiczone tysiac razy i w większości sytuacji się stosuje, ale czasem jak się zawącha w trawie i znajdzie coś kuszącego (najczęściej żarcie rzucane przez debili, głównie stare baby, z okien) no to podczas wąchania chwyci w pysk. No i jak zobaczę to na komendę wypluje, ale raz ze nie zawsze da się zobaczyć (pozdrawiam sezon jesienno-zimowy i wieczną ciemnice), a dwa, że może już tym się zatruć.
Ostatnio w Szczecinie był zjeb, który rozlewał jakieś trujące gówno, które wystarczyło, że pies polizał i kilka psów umarło w męczarniach. I w tym momencie kaganiec też #!$%@? da, bo pies i przez niego może coś polizać. Przypominam - kagańców weterynaryjnych, które by to uniemożliwiły absolutnie nie należy używać na co dzień, pies nie może mieć zablokowanej możliwości otwarcia pyska, m.in bo w ten sposób reguluje temperaturę ciała.
Ludzkich odpadków, którzy racjonalizują zabijanie w często strasznych cierpieniach niewinnych zwierząt w imię tego, że jakiś jeden czy drugi debil nie posprzątał po swoim psie nawet nie będę komentował, bo więcej szacunku mam do ptaków, które latem mi spać o 5 nie dają.
Jeszcze multum wątków mi się ciśnie, ale i tak już zrobiłem długi wysryw, którego za bardzo pewnie nikt nie przeczyta, ale musiałem to z siebie wyrzucić, bo szczerze nienawidzę takiego pieprzenia.
Na koniec jeszcze dodam tylko, że fajnie jakby wdrożyć taką logikę jaką te odpady stosują na szerszą skalę. Dziecko komuś za głośno płacze dzień w dzień w mieszkaniu, a inne biegają po osiedlu, drą mordę, jeden nawet mnie ostatnio kopnął jak przechodził! Podpiłuję w takim razie podpory huśtawki i podłożę w piaskownicy batona z trutką na szczury, może któryś z winnych się zalapie. A jak nie to trudno, wszystkich trzeba ukarać, w końcu gdyby żaden nie darł mordy i Michałek mnie nie kopnął to nie byłoby problemu, więc proste, ich wina.
#psy #zwierzeta #shitwykopsays #zalesie
A nawet mam podobną historię z moim obecnym psiurem, z tym że gdy na niego natrafiłem byj- przywiązany do słupka z rozkładem PKS na skraju lasu (mały, zziębnięty i przemoknięty około trzy miesięczny szczeniak). To przynajmniej tyle dobrze, że był przywiązany przy dość ruchliwej trasie, a nie zatłuczony, lub uwiązany gdzieś w lesie.
Jak zdychałem z powodu wysokiej temperatury przez kilka dni, to on nawet na