[smk666]

#modameska #kiciochpyta
Mircy, po jakich słowach kluczowych szukać w polskich sklepach koszul z takiego grubszego, nieco sztywnego materiału (casualowo coś jak pic rel ale i ze dwie eleganckie z długim rękawem by się przydały) które można nosić bez żonobijki pod spodem? Normalne koszule są dla mnie cienkie jak papier, jak założysz białą czy ogólnie jasną to aż przebijają suty albo podkoszulek a z kolei jak wpisuję "koszula gruba" to mi wywala same ohydne robocze flanele i inne zimowe wynalazki na baranie.

Przydałoby się trochę odświeżyć szafę na wiosnę/lato bo w moim sędziwym wieku w t-shircie to już siara wyjść do ludzi. Mam masę takich zwykłych ale nienawidzę ich nosić jako ostatniej warstwy właśnie przez to, że są zbyt delikatne na mój gust - jasne mniej lub bardziej prześwitują a wszystkie ciągle gdzieś zawijają, zagniatają, mam wrażenie, że w każdej chwili podrą się na strzępy a pot nie ma przy takim materiale w co wsiąkać więc i tak trzeba nosić podkoszulek jako potnik (który przy jasnych przebija, przy ciemnych się odznacza pod materiałem).

Często widuję ludzi w takich grubych eleganckich do garnituru jak i casualowych koszulach tego typu, więc do jasnej cholery gdzieś to muszą sprzedawać. Galerie i inne sklepy stacjonarne odpadają bo wymiarami jestem mniej-więcej jak gościu z obrazka i rozmiarówka w sklepach stacjonarnych kończy się zwykle o dwa rozmiary za szybko. ( ͡º ͜ʖ͡º)