Aktywne Wpisy
Viesti +634
Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganizowaną ustawkę. Na co dzień deweloper to synonim najgorszego zła a tu nagle „oddajmy najlepsze tereny w mieście deweloperom, tylko oni tworzą przestrzeń dodaną w mieście”.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Praktycznie zerowe doświadczenie z opioidami, raz może dwa brałem tramal medycznie, nigdy rekreacyjnie.
Ustawiłem sobie taką granicę, że max. 3 tabletki po 100 mg wykorzystam do tego eksperymentu, wyszło około 1.5 grama prochu (możliwe że nie starowałem wagi XD) czyli dość dużo wypełniaczy w stosunku do substancji czynnej.
Nie odliczałem dokładnych dawek, więc można powiedzieć że dzieląc na 3 dni #!$%@?łem w siebie łącznie 300 mg czyli po 100 mg tramalu na dzień czyli dość mało jak na to co wyczytałem co ludzie potrafią zjeść.
W dniu pierwszym trochę podszedłem do tego bardziej naukowo, godzina 20, zmierzyłem sobie tętno spoczynkowe wyszło koło 55 czyli u mnie norma. Zacząłem od dwóch lekkich linijek na posmakowanie bo podobno smak tego jest nie do wytrzymania, według mnie to lajcik, już kryształ bardziej wali po nosie niż ten tramal. Po #!$%@? coś tam już zaczęło świszczeć tylko nie wiadomo, w którym kościele więc #!$%@?łem jeszcze 2 troszke większe. Takie pierwsze odczucia po pięciu minutach to lekki speed, eufo, taka otwartość do ludzi, mocne rozkojarzenie, brak apetytu, a nawet niechęć do jedzenia czy picia. Tętno znowu zmierzone, wyszło lekko ponad 100. Zasiadłem przed komputerkiem coś tam posłuchałem (odczuwanie muzyki trochę inne ale porównywalne jak po thc), pograłem, trochę oczy gubiły ostrość. Położyłem się na wyro i oglądałem tiktoki, skończyłem o godzinie 2.00 i trochę zmusiłem się do zaśnięcia.
Dzień drugi, pobudka 14.00, co do snu wydaje mi się że snię bardziej świadomie, dużo z tego pamiętam, no ogólnie jak nigdy xD. Ledwo wstaje z łóżka jak na kacu, bez siły, troszkę główka boli, lekka chęć zażycia znowu. Godzina 17.00 umówiony ze znajomymi na pickę i piwko, no nie omieszkałem nie przyjąć tramalu przed wyjściem, znowu na dwie groty, linie większe niż ostatnio. Samopoczucie podczas spotkania świetne, znowu pełny energii, zapominam o poranku. Wracam do domu, godzina 20.00, umówiony z kumplami na cska o 22 #!$%@? kolejne dwie ściechy żeby mi się przypadkiem spać nie zachciało ( ͡° ͜ʖ ͡°). Pograne do 1.00, znowu kładę się do wyrka, tik toczki i koło 2.00 znowu zmuszam się do zaśnięcia.
Dzień trzeci, budzę się godzina 9.00, mocno #!$%@?, rozkojarzony, łeb #!$%@?, trochę bardziej chce zażyć ale do wytrzymania. Lecę do pracy, zamuła jak #!$%@?, trochę nie wiem co się dzieje ale na magazynie to nie problem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakoś mija te 6 godzin i godzina 15.00 wracam na chatę, szybka przebierka i lecę z ziomkami na miasto, już #!$%@?ąc dość dużo tramalu przed wyjściem. No i jak ręką odjął odrazu lepiej, coś wszamałem na mieście, jakieś piwerko i powrót do bazy. Dzień dalej mija bez jakiś ekcesów więc koło 1.00 i z trudnościami zasypiam.
Podsumowując wszystko co pozytywnego doświadczyłem raczej wyżej wymieniłem, a co do tych negatywnych skutków które towarzyszyły mi podczas przyjmowania jak i po "odstawieniu" to mogę wymienić, bezsenność, kołatanie serca, #!$%@? samopoczucie, "kac" z rana, lekki problem ze wzrokiem, skupieniem się i podepnę pod negatywy te sny bo naprawdę są tak realistyczne, że nie wiem czy coś się takiego stało w realu czy tylko w mojej głowie, można mocno się zeschizować.
EDIT: Zapomniałem dodać, że bardzo zwiększyło mi to libido, moim zdaniem aż za bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#narkotykizawszespoko