Wpis z mikrobloga

Pani Marzenka idąc na dofinansowany z PFRON-u kurs "Podstawy obsługi komputera i grafiki komputerowej" w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczała, że za chwilę spłynię na nią łaska urzędu pracy w postaci stażu i to nie byle jakiego, bo z marazmu biedy i bezrobocia wyrwie ją piękny pan prezes Michał. W zasadzie po prostu Michał - bo w tej firmie koleżeńskie relacje są na porządku dziennym, tak jak państwowe dofinansowania.
Trochę się przestraszyła, gdy jej pierwszym zadaniem okazało się zaprojektowanie szaty graficznej dla jednego z największych polskich portali, ale dała radę. Dobrze pamiętała z kursu, żeby zapełnić każdą pustą przestrzeń, dzięki czemu teraz wszystkie wpisy i komentarze zlewają się w jeden ciąg wizualny i ni #!$%@? nie idzie się połapać czy to jeszcze komentarz czy już kolejny wpis.
Nauczyciel na kursie mówił coś po angielsku, że UX, że heuterystyka Nielsena, ale to brzmiało strasznie gejowo, a pani Marzenka 3 synów wychowała, chłopy jak dęby, to ona wie lepiej. Dzięki temu próbując logować się do aplikacji na kiblu zdążyłem się wysrać, a odnośnik do logowania jest ukryty w menu w ikonce "Ustawienia" (kto #!$%@? wchodzi w ustawienia będąc niezalogowanym użytkownikiem) i to na samym dole. Nie ma co, ta kobieta wie jak zatrzymać użytkownika na stronie na długo.
Nie mniej utalentowany od Pani Marzenki jest pan Mariusz, który przez 5 lat był cieciem w Biedronce, ale dzięki dofinansowanemu kursowi z UE "Podstawy programowania w PHP" został w 80 godzin backendowcem, dzięki czemu mogę podziwiać preloader mirko które się nigdy nie ładuje, a do tego mam ikonkę powiadomienia na wiadomościach, których nie mam. I to nie tylko, że nie mam żadnej nowej, o której mówi mi to powiadomienie, ale nie mam też żadnych starych konwersacji.
Fachowcy

#wykop #nowywykop #pasta