Wpis z mikrobloga

@FaterAnona1: A moim zdaniem nie głupie, bo dla przeciętnej osoby taki komiks jest nic niewart. A taki kolekcjoner sobie to pozbierał, miał z tego kolekcjonowania kupę radochy i jeszcze całkiem imponująco to wygląda poukładane na półce.

Osobiście musiałbym mieć naprawdę dużo wolnego miejsca w domu, żeby aż tyle makulatury trzymać, ale chciałbym mieć OP za kumpla i sobie od niego czasem coś pożyczyć, albo zwyczajnie popatrzeć na taką kolekcję.
@Dietetyq: no wlasnie do tego to sie sprowadza - fikuśny mebel. zajmuje miejsce i nikt z tego nie korzysta ale fajnie wygląda, wiec jedyne co op z tym robi to zdjecia zeby sie pochwalić ¯\_(ツ)_/¯ mogę nie rozumieć ale nigdy materializmu nie rozumiałem
@FaterAnona1: to sam sobie musisz odpowiedzieć, czy Twoja postawa wynika z posiadania sporych pieniędzy ale jednak ideologicznie Ci to nie leży że coś sobie "jest i się marnuje" - czy raczej wyrosłeś w niedostatku i zwyczajnie niedorzeczne Ci się wydaje, że ktoś trzyma komiksy warte więcej niż 50 tysięcy złotych na półeczce bo ma taką zajawę, skoro można żyć sobie i mieć naprawdę niewiele a i tak ładnie zaspokajać swoje podstawowe
@Dietetyq: po prostu nie ogarniam zajawek polegających na zwykłym posiadaniu przedmiotów, nawet bardzo wartościowych. Czym innym jest kupić sobie bardzo drogie auto dla przyjemności z jazdy, a czym innym zamknąć je w garażu i wysyłać ludziom jego fotki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@FaterAnona1: może zwyczajnie jesteś minimalistą, ja natomiast lubię MIEĆ / POSIADAĆ ładne rzeczy sprawia mi to radość jak widzę na półce kolekcje książek, płyt czy gier. Nie muszę w nie wszystkie grać cały czas, ale raz na kiedyś sobie oglądam co ja tam mam i co mnie interesowało kiedyś. Niby bez sensu, mógłbym się bez tego obejść - ale daje mi to minimalnie 1% więcej do codziennego szczęścia.

Tak więc rozumiem