Wpis z mikrobloga

@wjtk123: Atlantic to taki szwajcar z obecnie słowiańskim kapitałem, stał się popularny w naszej części Europy za sprawą drugiego obiegu importowego (czyli szmuglu) w okresie PRL, mój chrzestny miał Worldmastera i owszem nie był to zły sikor i dalej nie jest, ja ostatnio oddałem synowi nastoletniego Seactresta, dobrze działa i dobrze wygląda.
Tylko że z cenami to ich #!$%@?ło, kwarcowego Seacrest-a kupiłem w 2008 za 300-400 w salonie, dziś kosztuje +1500,