Wpis z mikrobloga

Hej! Ostatnio (czyli gdzieś tak z rok temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)) zauważyłem, że mógłbym lepiej mówić po #angielski . Jakoś to odkładałem, bo potrafię się komunikować ale chciałbym nauczyć się języka w taki sposób, aby móc swobodnie rozmawiać z ludźmi nie tylko o taskach. Macie może jakieś stronki które świadczą takie usługi? (wiem, google, ale jest tego dużo i warto zainwestować czas dobrze)
#programowanie #programista15k #informatyka #it
Pobierz noke - Hej! Ostatnio (czyli gdzieś tak z rok temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)) zauważyłem, że mógłbym...
źródło: comment_1673778682UCgH1jmibQkjf28JB9MPps.jpg
  • 9
@awiner: popieram, native + własna nauka słownictwa i gramatyki. Tylko regularna, i staranie się później, żeby to słownictwo i gramatykę wpleść w rozmowy. Od siebie polecę jeszcze czytanie książek/wiadomości po angielsku + przerzucenie się na filmy/seriale z angielskimi napisami a później nawet już wcale bez napisów.
@Lempek: oglądanie seriali/filmów z angielskimi napisami ok, ale czy warto zawracać sobie głowę z tłumaczeniem słów których się nie zna? Sam nie wiem jak już lepiej robić, siedziałem sporo tłumaczyłem i nie wiem czy jest to efektywne.
@Islam: no cóż, możesz poszukać czy jest w Internecie jakiś program/strona/etc. do wyciągania słówek z napisów z seriali/filmów. Wtedy możesz sobie przetłumaczyć chociaż część, spisać gdzieś, przed odcinkiem powtórzyć i oglądać.

Wydaje mi się, że jest wtedy większa szansa, że się utrwali w pamięci. Nie musisz tłumaczyć wszystkiego. Lepiej robić małe postępy i być systematycznym, niż robić raz na jakiś czas i próbować zrobić jak najwięcej. Nawet jak wyciągniesz 5 nowych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lempek: ja sobie tłumaczę i dodaję do powtórek w eTutor. Dodałem już sporą ilość i chyba od tej skali to już i tak mało co wchodzi do głowy
@noke: najlepsza możliwa opcja to po prostu gadać z natywnymi tak jak ktoś wcześniej wspomniał. reklamują ostatnio grubo jakiś serwis, który oferuje obcojęzycznego rozmówcę, bazując na twoim levelu w danym języku. IMO świetny pomysł, 10 lat szkoły mi nie dało tyle co rok pracy w firmie z USA.