Wpis z mikrobloga

@janek_kenaj: Zacząłem od gwinta, potem Dziki Gon i przeczytałem serię. Łatwo mi się czytało, bo znalem podstawy uniwersum i niektóre postaci. Książki mi siadły wybitnie dobrze, nie mogłem się od nich oderwać, a gra mi nie sprzedała większych spoilerów.