Wpis z mikrobloga

Jak najlepiej podejść do sprzedaży mieszkania po babci? Mieszkanie 60m, stara kamienica, nie ma w nim nic co mogłoby stanowić jakaś wartość, a w zasadzie tylko spadek wartości jak stare zmasakrowane okna drewniane pamiętające czasy PRL.

Czy wezwanie rzeczoznawcy do wyceny, zamówienie kontenera na wywóz gratów to dobra kolejność?

#mieszkanie
  • 6
@rudy_defekacjusz: a kwestie spadkowe/właściciela są uregulowane? Był testamen?

Rzeczoznawcy tez umieja wycenic z dupy, niekoniecznie sa to ceny rynkowe które są w tym momencie realne.
Ale jest to dobry krok, aby sie dowiedziec ile to +/- jest warte.
chociaz równie dobrze mozna zrobic analize tego co jest i było na portalach.

Duże miasto?
@KromkaMistrz: tak uregulowane. Miasto 15k mieszkańców pod Wałbrzychem. Tak myśle, że oprócz firemek w stylu „opróżnienie mieszkania” nic więcej nie warto robić w sensie odświeżenia, bo nie będzie komu tego przypilnować. Ja jestem na drugim końcu Polski.
@rudy_defekacjusz: no to faktycznie wycenic to moze byc trudno - zawsze mozesz zrobic na szybko zdjecia, obadac olx/otodom jakie +/- sa ceny za m2 w okolicy, uciac 1-1.5 tys/m2 bo do remontu zapewne i wystawic :)
Bedzie Cie to kosztowac 100zł a moze akurat ktos przyjdzie i zlozy oferte ktora cie satysfakcjonuje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@rudy_defekacjusz: Warto usunąć cały śmietnik, wymyć wszystko (w tym okna) i pociągnąć ściany białą farbą. Wrażenie oglądającego będzie zupełnie inne.

Sprzedaliśmy ostatnio mieszkanie w standardzie PRL i dzięki takiemu odświeżeniu poszło dość szybko. Pośredniczka mówiła, że najczęściej ludzie sprzedają takie stare mieszkania w stanie "jak jest" i przez to nasze się wyróżniało. Po odmalowaniu jest jaśniej, wrażenie przestronności i pachnie świeżością, a nie starociami. Koszt kilka stówek i trochę pracy.