Wpis z mikrobloga

Jeden z moich ulubionych utworów ever. Kojarzy mi się jako muzyczka w windzie w jakiejś komedii (no i jeszcze shaun of the dead i eddsworld). Tak bardzo lubię tą melodię, że od kilku lat to mój dzwonek w telefonie. Mój ulubiony moment to gdy siedzę na kiblu i telefon dzwoni i nie mogę odebrać więc wtedy jeszcze bardziej doceniam akcent komediowy tej melodyjki bo wyobrażam sobie, że ktoś właśnie jest na skraju śmierci i w akcie losowej desperacji dzwoni do mnie a ja w tym czasie sram. Istna czarna komedia podparta chórkiem "la la la" .

#muzyka #gownowpis #dziendobry
SzubiDubiDu - Jeden z moich ulubionych utworów ever. Kojarzy mi się jako muzyczka w w...